Rodzina Putina i FSB prały pieniądze w Danii
Duńska i brytyjska prasa donosi, że członkowie rodziny prezydenta Rosji Władimira Putina oraz Federalnej Służby Bezpieczeństwa mieli wykorzystywać estońską filię duńskiego Danske Bank do prania pieniędzy, a zarząd banku wiedział o tym z raportu sygnalistów
Dostęp do wewnętrznego raportu sygnalistów uzyskał duński dziennik „Berlingske”. Gazeta podaje, że po ostrzeżeniach o możliwym wykorzystaniu estońskiej filii banku do nielegalnej działalności w 2013 roku Danske Bank zamknął 20 kont należących do rosyjskich klientów.
Ta sama filia Danske Bank znalazła się we wrześniu 2017 roku w centrum tajnej operacji lobbingowej, w ramach której około 2,9 mld USD w większości pochodzących z Azerbejdżanu przepuszczono przez nieprzejrzyste spółki brytyjskie - przypomina „Guardian”, z którym „Berlingske” podzielił się raportem.
Brytyjski dziennik pisze, że ostatnie rewelacje dotyczą innej grupy firm, w większości zarejestrowanych w Londynie, a jedna z nich - Lantana Trade LLP - twierdziła fałszywie, że jej działalność jest uśpiona, podczas gdy faktycznie obracała milionami euro dziennie.
Raport sporządzony przez sygnalistów wskazuje też, że ostatecznymi właścicielami Lantany okazali się Rosjanie; Danske Bank nie był w stanie ustalić ich tożsamości, ale rzekomo odkryto, że byli wśród nich członkowie rodziny Putina oraz FSB.
Informacje przekazano estońskiemu wywiadowi finansowemu i zarządowi Danske Bank, ale ten ostatni rozpoczął właściwe dochodzenie dopiero w 2017 roku, nie informując przy tym Wielkiej Brytanii czy brytyjskiego urzędu rejestracji firm (Companies House) - pisze „Guardian”.
W oświadczeniu dla AP Danske Bank poinformował, że przeprowadził dokładne dochodzenie, by dotrzeć do sedna ówczesnych wydarzeń w naszym estońskim oddziale, a dopóki dochodzenie nie zostanie ukończone, nie udzieli żadnego komentarza. Bank nie jest też w stanie udzielić informacji o konkretnych klientach, ale cały portfel, którego dotyczy sprawa, został zlikwidowany.
PAP, mw