Firmy nie płaciły składek, teraz się boją kontroli
Federacja Przedsiębiorców Polskich apeluje o wstrzymanie kontroli ZUS dotyczących ozusowania umów zleceń z lat 2009-2017. Tłumaczy to koniecznością naprawy błędów legislacyjnych z tego okresu, które doprowadziły do nadużywania umów cywilnoprawnych – zwłaszcza w obszarze zamówień publicznych
Według Federacji kontrole ZUS mocno nasiliły się w 2018 roku i uderzają także w pracowników – od których ZUS będzie żądał dodatkowych składek, a fiskus podatków za lata ubiegłe.
W obliczu podpisanego porozumienia z NSZZ Solidarność niepokoi nas przyspieszenie kontroli ZUS w sprawie ozusowania umów zleceń. Dochodzą do nas informacje, że część postępowań jest kierowana do prokuratury. To niesprawiedliwe – zwłaszcza, że państwo zaoszczędziło w przetargach publicznych ponad 25 mld zł w latach, które teraz kontroluje - powiedział Marek Kowalski, Przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich
I dodaje, przez lata apelowaliśmy, że stawki za roboczogodzinę w zamówieniach publicznych są drastycznie zaniżane.
Zdaniem Kowalskiego, obecne kontrole ZUS uderzają też w pracowników, którym fiskus próbuje naliczać dodatkowy podatek.
Zamiast tracić czas na bezsensowne kontrole należy skupić się na tym, by jak najszybciej przygotować i wprowadzić postulowane zmiany legislacyjne w życie. Zyskają na tym pracownicy, przedsiębiorcy i budżet. To powinien być priorytet dla rządu i ZUSu - twierdzi Kowalski.