Informacje

Obywatelska inicjatywa kontra straż miejska

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 7 lipca 2018, 12:57

  • 0
  • Powiększ tekst

Grzywna od 41 do 168 euro grozi w Rzymie tym, którzy oznaczają farbą niebezpieczne dziury na ulicach, by ostrzec motocyklistów i w ten sposób uchronić ich przed wypadkiem- informuje stołeczna prasa. Kary stosowane przez straż miejską budzą protesty.

Pomysł malowania wyraźnych kolorowych kół wokół ulicznych wyrw, których są tysiące, zrodził się po niedawnej śmierci młodej rzymianki. Zginęła ona w wypadku jadąc na skuterze, który wpadł w głęboką dziurę w jezdni.

Do groźnych wypadków z tego powodu dochodzi w Wiecznym Mieście coraz częściej, a władze miejskie oskarżane są o brak odpowiednich działań w reakcji na fatalny stan nawierzchni, który stał się prawdziwą zmorą.

Wysokość odszkodowań, jakie musi wypłacić zarząd miasta kierowcom i motocyklistom za uszczerbek na zdrowiu i zniszczenia pojazdów, już sięgnęła w tym roku 15 milionów euro.

Mieszkańcy stolicy Włoch spontanicznie zaczęli oznakowywać farbą niebezpieczne dziury, by ostrzec wszystkich użytkowników jednośladów. Jak wyjaśnili pomysłodawcy, jeśli nie można tych uszkodzeń naprawić, niech przynajmniej będą widoczne, bo to może ocalić komuś życie.

W wielu dzielnicach na jezdniach pojawiły się kolorowe znaki, co spotkało się z wdzięcznością motocyklistów i zostało uznane za cenną obywatelską inicjatywę.

Zupełnie innego zdania jest rzymska straż miejska, która oświadczyła, że malowania na asfalcie zabrania kodeks drogowy. Jak ogłoszono, grozi za to grzywna do 168 euro. Ponadto - dodała straż - osoba, która to zrobiła, musi ponieść koszty przywrócenia poprzedniego wyglądu nawierzchni, czyli usunąć farbę.

Rzymska prasa uznała to stanowisko za paradoksalne i podkreśliła, że kary te są wymierzone w obywatelskie poczucie obowiązku, którego celem jest chęć ocalenia komuś zdrowia bądź nawet życia.

(PAP)

Powiązane tematy

Komentarze