Słowenia chce zainteresować PZU kupnem swojego narodowego ubezpieczyciela
Słowenia planuje jesienią przyjąć kolejny pakiet prywatyzacyjny; pod młotek ma pójść m.in. narodowy ubezpieczyciel Triglav, którym zainteresowane było PZU. Lublana będzie czekać na ofertę z Polski - wynika ze słów szefa MSZ Słowenii Karla Erjaveca.
Minister spraw zagranicznych Słowenii był w Warszawie na rozmowach m.in. z wicepremierem, ministrem gospodarki Januszem Piechocińskim, a także szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim.
Słowenia, która po przystąpieniu w 2007 roku do strefy euro cieszyła się opinią stabilnej gospodarki, wpadła w roku 2012 w recesję. Jej system bankowy ugina się pod ciężarem złych długów, które w ocenie Międzynarodowego Funduszu Walutowego są warte 7 mld euro. Niewykluczone, że kraj będzie potrzebował pakietu pomocowego. Aby tego uniknąć, tamtejszy rząd przyjął plan uzdrawiania finansów publicznych i sektora bankowego, który obejmuje również sprzedaż firm państwowych. "Zapraszamy polskie przedsiębiorstwa, by brały udział w prywatyzacji, która będzie w Słowenii" - powiedział szef dyplomacji tego kraju. Poinformował, że jesienią w Słowenii zostanie przyjęty drugi już strategiczny program prywatyzacji. "W tym drugim pakiecie będzie m.in. towarzystwo ubezpieczeniowe Triglav, które jest jednym z najsilniejszych, najlepiej działających towarzystw ubezpieczeniowych w regionie" - podkreślił.
PZU było już w zeszłym roku było zainteresowane przejęciem tego ubezpieczyciela, ale stawiało warunek: możliwość uzyskania w spółce ponad 50 proc. udziałów. Rząd Słowenii ma ponad 60 proc. akcji Triglav. Zakup byłby dla PZU okazją by wejść na rynek siedmiu krajów południowo-wschodniej Europy, w której działa ta spółka. PZU chce też przejąć największego chorwackiego ubezpieczyciela Croatia Osiguranje.
"Wiemy, że polskie towarzystwo ubezpieczeniowe jest zainteresowane zakupem towarzystwa Triglav. Oczywiście będzie przeprowadzona cała procedura przetargowa, będą ogłoszone konkursy i będziemy oczekiwać na składanie ofert" - podkreślił Erjavec.
Minister finansów Słowenii ogłaszając w maju pierwszy pakiet prywatyzacyjny, w którym znalazło się 15 państwowych firm, mówił, że państwo nie będzie zachowywało w żadnej ze spółek pakietów kontrolnych.
"Mamy nadzieję, że w procesie prywatyzacji znajdzie się miejsce dla PZU i polskich banków, które mają dobrą kondycję" - powiedział Piechociński. Jego zdaniem nasze instytucje finansowe mogą i powinny podejmować inwestycje poza krajem.
Polsce zależy również na zwiększaniu Słoweńskich inwestycji w naszym kraju. "Chcemy, aby kapitał słoweński z jeszcze większą intensywnością wykorzystał wydłużenie funkcjonowania naszych specjalnych stref ekonomicznych do roku 2026" - podkreślił Piechociński.
Słoweńskie firmy chętnie inwestują w Polsce. Nasz kraj zajmuje wysokie miejsce w słoweńskich inwestycjach zagranicznych po Chorwacji, Serbii, Czarnogórze, Holandii oraz Bośni i Hercegowinie. Najwięksi inwestorzy z tego kraju u nas to firmy farmaceutyczne Lek i Krka.
(PAP)
stk/ drag/