
Gorąco w Argentynie
Sytuacja walutowa w Argentynie znów zaczyna wymykać się spod kontroli. Inflacja bazowa w Polsce podtrzymuje oczekiwania o nadchodzących obniżkach stóp procentowych. Dane z USA bez większego wpływu na rynki, które czekają na dzisiejsze cięcie stóp przez EBC.
Inflacja bazowa w Polsce
Wczoraj poznaliśmy dane na temat inflacji bazowej. Ten wskaźnik nie wlicza elementów najbardziej zmiennych, czyli cen energii i żywności. Tak uproszczony parametr rośnie o 3,6 proc. w skali roku. Analitycy liczyli na 3,5 proc., ale to nadal solidny wynik. Pamiętajmy, że cel inflacyjny w Polsce wynosi 2,5 proc., z tolerancją 1 proc.. Wartość ta jest bardzo blisko górnej granicy tak wyznaczonej normy. Uwiarygadnia to zatem scenariusz, w którym w najbliższych miesiącach zobaczymy obniżki stóp procentowych w Polsce. Widać to zresztą bardzo wyraźnie po spadającej stawce WIBOR – zarówno tej 3M i 6M. Co to oznacza dla rynków walutowych? Im niższe stopy, tym słabsza waluta. Można spodziewać się trudniejszego momentu dla złotego. Z drugiej strony zmiany WIBOR są już na tyle istotne, że po aktualizacji stawek kredytobiorcy powinni odczuć spadek rat kredytów.
Dane z USA
Wczorajsze dane z USA były bardzo bliskie oczekiwań. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 1,4 proc., przy prognozowanym rezultacie 1,3 proc. Również produkcja przemysłowa zgodnie z przypuszczeniami zmniejszyła się o 0,3 proc. Co więcej, spadło wykorzystanie mocy produkcyjnych. Wynosi ono obecnie 77,8 proc. – co jak wskazuje część komentatorów – jest dowodem na możliwość przeniesienia produkcji do USA. Problem w tym, że Amerykanie chcą nosić tanie ubrania, a nie je produkować. Dane te zostały przyjęte przez rynek neutralnie. Kurs dolara wobec euro znów oscyluje tuż poniżej dolara i czternastu centów za jedno euro.
Dewaluacja w Argentynie
Ten tydzień jest wyjątkowo interesujący na argentyńskim peso. ARS – bo taki skrót ma tamtejsza waluta – jest czasowo usztywniany względem dolara. Problem w tym, że założenia są bardzo optymistyczne. W rezultacie bardzo regularnie dochodzi do sytuacji, w której kurs rynkowy znacząco odbiega od administracyjnego. Efektem tego są dostosowania w formie administracyjnego osłabiania oficjalnego kursu. Do podobnej sytuacji doszło w poniedziałek. W efekcie tego ruchu za jednego dolara pod koniec dnia płacono już nie 1080 peso, a aż 1200 peso. Jak się jednak okazuje, pomimo tego, że nie była to jeszcze stawka rynkowa, rząd Argentyny i tak postanowił amortyzować spadki. Co więcej, docelowy poziom to zdaniem prezydenta 1000 peso za dolara. W tym celu gwałtownie podniesiono krótkoterminowe stopy procentowe. Jak widać libertarianizm libertarianizmem, ale rynkiem trochę sterować trzeba.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
13:00 – Turcja – decyzja w sprawie stóp procentowych, 14:15 – strefa euro – decyzja w sprawie stóp procentowych, 14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.