
Rynek kapitałowy to nowe pole bitwy chińsko-amerykańskiej
Amerykańsko-chińska wojna handlowa wchodzi na wyższy poziom: Pekin wycofuje się z inwestycji w amerykańskie fundusze private equity. Na globalnych rynkach kapitałowych dokonuje się tektoniczna zmiana.
W poniedziałek informację o decyzji Chińczyków podał Financial Times. Według jego źródeł, chodzi o chińskie podmioty kontrolowane przez państwo, a wycofanie chińskich kapitałów to efekt nacisków władz w Pekinie. Co ciekawe, operacja dotyczy nie tylko private equity działających na terenie USA, ale również amerykańskich firm, wspieranych przez fundusze spoza USA.
Jak podaje FT, wielu dyrektorów chińskich firm działających na rynku private equity nie będzie podejmować nowych zobowiązań finansowych wobec firm amerykańskich, a niektórzy z nich wycofują się z planowanych alokacji w przypadkach, w których nie podjęli jeszcze ostatecznych zobowiązań. Ograniczenie chińskich inwestycji miało dotknąć globalnych potentatów, np. Blackstone, TPG i Carlyle Group. Chińscy inwestorzy wspierali tak prominentne firmy, jak Global Infrastructure Partners, obecnie należące do BlackRock, a także Thoma Bravo, Vista Equity Partners, Carlyle i Blackstone.
„Financial Times” zwrócił uwagę, że zachodnie rządy starały się uniemożliwić chińskim funduszom państwowym bezpośrednie inwestowanie w przedsiębiorstwa i infrastrukturę. Kapitał z Państwa Środka ominął te bariery wykorzystując funduszy private equity, dzięki czemu udało mu się zainwestować setki miliardów dolarów w wiele firm, również o znaczeniu strategicznym.
W ciągu ostatnich 30 lat, chińscy inwestorzy wspierani przez państwo, tacy jak China Investment Corporation (CIC) i State Administration of Foreign Exchange (SAFE), odegrali główną rolę w napędzaniu wzrostu amerykańskiego private equity, niegdyś niszowego sektora, który obecnie zarządza 4,7 bln dol. Wygląda na to, że Chiny podbijają stawkę w sporze z USA i mają zamiar odizolować Amerykę wykorzystując w tym celu zarówno cła, jak inwestycje finansowe. Nie wiadomo, jak to się skończy, bo konsekwencje decyzji, zarówno Chin jak Stanów Zjednoczonych, są trudne do przewidzenia nawet przez nich samych.
SK
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.