Informacje

autor: fot. Materiały Promocyjne
autor: fot. Materiały Promocyjne

Przygoda w zimnym wszechświecie

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 14 listopada 2018, 19:56

  • Powiększ tekst

Segment gier niezależnych wciąż potrafi pozytywnie zaskoczyć. Nie inaczej jest w przypadku „Deep Sky Derelicts” - grze, która prezentuje nieco odmienne podejście do znanej od dawna rozgrywki w stylu rogue like.

Deep Sky Derelicts” to dzieło studia Snowhound Games w którym gracz kieruje grupą zbieraczy złomu. Nie jest to jednak zwykły złom, nie są to zwykli zbieracze a i świat w którym toczy się rozgrywka daleki jest od zwyczajności - oto bowiem ukazuje nam się wizja Science Fiction w której gotowi na wszystko zbieracze zwiedzają wraki okrętów kosmicznych w poszukiwaniu zapomnianych technologii, które potem można sprzedać lub wykorzystać samodzielnie. Celem gry, zleconym nam na samym początku, jest odnalezienie legendarnego Statku Matki, okrętu bardziej zaawansowanego niż cokolwiek we wszechświecie, który zaginął dawno temu. Na tropie jednak znajduje się nie tylko nasza grupa ale i inni zbieracze. Rywalizacja będzie zażarta.

Pierwszym co rzuca się w oczy w „Deep Sky Derelicts” to przede wszystkim oprawa graficzna - wszystko tu jest stylizowane na komiks, ma charakterystyczną, rysunkową estetykę. To dobrze, bowiem gra zyskuje dzięki temu na indywidualności, ma charakterystyczny rys. Paradoksalnie też taka nierealistyczna grafika pomaga w imersji - lepiej wczuć się w świat którego elementy musimy sobie wyobrazić, zamiast mieć je prezentowane na tacy. Podobnie jest z dźwiękiem - pobrzmiewająca w trakcie gry elektroniczna muzyka budzi skojarzenia z tym co zaprezentował Ben Prunty w grze „FTL: Faster Than Light”, nadając grze niesamowitego klimatu. Z kolei dźwięki rozbrzmiewające w czasie walk czy na pokładach okrętów także dodają sporo do rozgrywki.

Właśnie, rozgrywka - trzeba przyznać, że nie jest ona najłatwiejsza. Zarządzając naszą grupą zbieraczy musimy pamiętać o wyposażeniu ale też stanie morale naszych ludzi. Na samym początku kreujemy grupę do której potem możemy dołączać nowe postacie (choć nigdy nie możemy mieć więcej niż trzech jednocześnie). W drodze do Statku Matki zwiedzimy liczne inne okręty i zmierzymy się tam z niebezpieczeństwami w postaci broniących je zautomatyzowanych systemów obronnych i robotów, kosmitów czy drapieżnych bestii, które jakimś cudem okupują zimne wraki. Zresztą zwiedzanie tych gwiezdnych skorup także jest niezwykle klimatyczne - cały czas musimy zwracać uwagę na stan licznika energii. Skanując okręt zyskujemy ograniczoną wiedzę o otaczających nas salach i kajutach, jednak kluczowe jest tu słowo: ograniczona. Pulsujący na skanerze punkcik może być zarówno potrzebującym pomocy zbieraczem, aktywną maszyną jak i nieprzyjacielem. Kierując się zimnymi, martwymi korytarzami czujemy się więc jak bohaterowie filmu „Obcy: Ósmy pasażer Nostromo”, ciągle niepewni co czai się za rogiem. To czyni rozgrywkę niezwykle ekscytującą.

Same walki, które przyjdzie nam stoczyć rozgrywają się w sekwencji turowej z użyciem kart. Tutaj pojawia się dość znaczący element losowości, bowiem niejednokrotnie zdarza się, iż nie dysponujemy tak potrzebnym w danym momencie atakiem. Wszystko jednak zależy od naszego wcześniejszego przygotowania - sam podczas rozgrywki natrafiłem na grupę obcych, która szybko mnie zmasakrowała ze względu na to, iż nie przywiązałem wagi do wcześniejszych przygotowań. Gdy nieco się cofnąłem i zacząłem walkę ponownie po wcześniejszym zaplanowaniu akcji groźna wcześniej grupa została szybko wyeliminowana i dalsze części okrętu stanęły przede mną otworem.

Deep Sky Derelicts” jest obecnie jedną z najciekawszych i najbardziej klimatycznych gier niezależnych na rynku. Dla fanów Science Fiction jest to pozycja wręcz obowiązkowa, zwłaszcza, że każda kolejna rozgrywka to nowa opowieść. Grafika, klimat gry, świetna muzyka i możliwość rozmaitego podchodzenia do zadań sprawiają, że z grą spędzić można długie godziny. Nie jest to jednak gra prosta i wymaga wiele uwagi w początkowych godzinach. Nie należy jednak zniechęcać się początkowymi niepowodzeniami, bowiem po opanowaniu wszystkich niuansów „Deep Sky Derelicts” staje się prawdziwą ucztą, także dla intelektu.

Deep Sky Derelicts

producent: Snowhound Games

wydawca: 1C/Cenega

wydawca PL: Cenega

Wymagania sprzętowe

Minimalne:

Intel Core i3 2.5 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki Intel HD 4400 lub lepsza, 2 GB HDD, Windows 7/8/10 64-bit

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.