Informacje

Protesty w Caracas / autor: PAP/EPA/LEONARDO MUNOZ
Protesty w Caracas / autor: PAP/EPA/LEONARDO MUNOZ

Włosko-włoska sprzeczka o Wenezuelę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 lutego 2019, 14:40

  • Powiększ tekst

Szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani zarzucił rządowi Włoch, że nie uznając lidera opozycji w Wenezueli Juana Guaido za tymczasowego prezydenta „blokują wybór Unii na rzecz demokracji”. Włochy, dodał, popierają prezydenta Nicolasa Maduro, który „głodzi naród”.

W wywiadzie dla włoskiej telewizji Canale 5 Tajani - wiceprzewodniczący opozycyjnej partii Forza Italia - podkreślił: Parlament Europejski stanął po stronie Włochów, którzy tam żyją, którzy o to Proszą.

Nie zrobił tego włoski rząd, który opowiedział się po stronie okrutnego dyktatora, zagorzałego komunisty, który głodzi naród - oświadczył Antonio Tajani.

Włochy nie uznają Guaido, gdyż jesteśmy całkowicie przeciwni temu, aby kraj lub grupa krajów trzecich mogły decydowaćo polityce wewnętrznej innego państwa – powiedział wiceszef włoskiego MSZ Manlio Di Stefano po czwartkowym głosowaniu w Parlamencie Europejskim, który uznał Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli. - To nazywa się zasadą nieingerencji i jest ona uznana przez Narody Zjednoczone - stwierdził wiceminister spraw zagranicznych.

W czasie głosowania w PE eurodeputowani włoskiej koalicji rządowej z Ligi i Ruchu Pięciu Gwiazd wstrzymali się od głosu. Podobnie uczyniło też kilku eurodeputowanych centrolewicy.

W piątek Guaido, który ogłosił się tymczasowym prezydentem, wezwał władze Włoch, by uczyniły to, co słuszne, czyli uznały go, tak jak zrobił to Parlament Europejski.

O zmianie decydują Wenezuelczycy. My jesteśmy po stronie pokoju i demokracji, a zatem musimy stworzyć warunki wstępne, by sprzyjać przeprowadzeniu nowych wyborów – powiedział wicepremier Włoch Luigi Di Maio z Ruchu Pięciu Gwiazd. - Ponieważ już sparzyliśmy się ingerowaniem w inne kraje, nie chcemy dojść do tego, by uznawać osoby, na które nie głosowano. Dlatego nie uznajemy też Maduro, a Włochy będą dalej podążać drogą dyplomacji i mediacji ze wszystkimi państwami, by dojść do procesu prowadzącego do nowych wyborów, ale bez ultimatum i bez uznania podmiotów, które nie zostały wybrane - powiedział Di Maio.

Włoskie media odnotowują, że podczas niedzielnego wiecu w Caracas Nicolas Maduro powiedział, że dziękuje także „Rzymowi za solidarność”.

PAP, MS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych