Gigantyczne koszty decyzji nadzoru finansowego za rządów Tuska
Polska ma zapłacić 650 mln zł kary za wywłaszczenie funduszu Abris Capital Partners z FM Banku – zdecydował szwedzki sąd apelacyjny. Jak komentuje tę decyzję Janusz Szewczak, zastępca przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych, działania nadzoru finansowego z czasów PO-PSL, mogą kosztować podatników nawet ponad 4 mld zł.
Wygląda na to, że ci, którzy sprawowali nadzór nad rynkiem finansowym w Polsce w czasach rządów PO-PSL, którzy bezpośrednio podlegali Tuskowi, podejmowali decyzje, które teraz kosztują podatników gigantyczne pieniądze – mówi Szewczak.
I dodaje, że „sprawa tych 650 mln zł, które Polska ma zapłacić za wywłaszczenie funduszu Abris z FM banku przez ówczesne władze KNF, nie jest jedyną”. Czytaj także: Polska słono zapłaci za decyzje Jakubiaka z KNF
Przypomnę chociażby sprawę SK Banku Wołomin i działania panów Wojciecha Kwaśniaka i Andrzeja Jakubiaka, która nadal jest w trakcie postępowania prokuratorskiego. Warto przypomnieć, że jeśli chodzi o SK Bank Wołomin to w grę wchodzą straty przekraczające 2 mld zł – mówi.
Podkreśla, że „i to nie jest tak, że nikt nie zwracał wtedy na to uwagi. Ja wielokrotnie wytykałem błędy, które mogły doprowadzić do takiej sytuacji, do tego z czym mamy teraz do czynienia”.
Przypomnę chociażby raport NIK w sprawie SK Banku Wołomin i to, że będzie to kosztowne dla polskich podatników – mówi wiceprzewodniczący komisji finansów publicznych.
Łącznie za tych „geniuszy” nadzoru finansowego z ramienia premiera Tuska i rządu PO-PSL możemy zapłacić nawet ponad 4 mld zł – konkluduje Szewczak.