Kim znowu strzela, Trump nie widzi problemu
Korea Północna przeprowadziła w piątek kolejny test rakiet balistycznych krótkiego zasięgu - poinformowały agencje, powołując się na urzędników amerykańskiej administracji państwowej. Prezydent USA Donald Trump twierdzi, że północnokoreańskie próby rakietowe nie stanowią dla niego problemu.
Południowokoreańska agencja Yonhap poinformowała, że niezidentyfikowane pociski krótkiego zasięgu wystrzelono w piątek o godzinie 2:59 i 3:23 rano czasu lokalnego z południowej prowincji Hamgyong w Korei Północnej. Rakiety wpadły do Morza Wschodniego (Japońskiego). „Monitorujemy sytuację i na wypadek kolejnych prób utrzymujemy gotowość bojową” - zacytowała Yonhap przedstawicieli sztabu armii Korei Płd.
Piątkowe testy miały miejsce zaledwie dwa dni po tym, jak Korea Płn. wystrzeliła dwie rakiety krótkiego zasięgu z poligonu zlokalizowanego na cyplu Hodo w prowincji Hamgyong Południowy. W ocenie południowokoreańskich wojskowych Pjongjang testował nowy rodzaj pocisków, które przeleciały odcinek o długości ok. 250 km, zanim wpadły do Morza Japońskiego, osiągając wysokość ok. 30 km.
W ubiegły czwartek Pjongjang wystrzelił także dwa pociski, a północnokoreańska oficjalna agencja KCNA poinformowała, powołując się na przywódcę socjalistycznego reżimu Kim Dzong Una, że test był ostrzeżeniem dla Korei Płd., która planuje przeprowadzić wspólne manewry wojskowe z armią USA.
W czwartek odbyło się także posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, poświęcone ostatnim testom Korei Płn. Po rozmowach za zamkniętymi drzwiami wydano oświadczenie, w którym Wielka Brytania, Francja i Niemcy wezwały Pjongjang do wznowienia rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat denuklearyzacji. Stwierdzono także, że międzynarodowe sankcje nałożone na koreański reżim należy w pełni egzekwować, dopóki Korea Płn. nie zlikwiduje całkowicie swojego nuklearnego arsenału.
rmf24/ MM