Drugi przypadek ASF w Korei Południowej
Władze Korei Południowej potwierdziły w środę kolejne przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF) w pobliżu granicy z Koreą Północną, niedaleko pierwszego ogniska tej choroby, wykrytego dzień wcześniej. Okolice obu zainfekowanych ferm objęto kwarantanną.
Drugie ognisko ASF zlokalizowano na fermie w powiecie Jeonczeon, leżącym 48 km od powiatu Padzu, gdzie we wtorek potwierdzono pierwsze przypadki choroby w Korei Południowej. Władze sądzą, że obie fermy zostały zainfekowane niezależnie od siebie.
We wtorek w Padzu prewencyjnie ubito 4,7 tys. sztuk trzody chlewnej. Ten sam los czeka podobną liczbę zwierząt w Jeonczeon - podała południowokoreańska agencja Yonhap.
Jeonczeon, Padzu i cztery inne okoliczne powiaty określono jako strefy ścisłej kontroli i objęto szeregiem restrykcji, mających zapobiec rozprzestrzenieniu się choroby. Leżącym w tych strefach fermom na trzy tygodnie zakazano m.in. wywożenia zwierząt.
W Chinach ASF zaatakował po raz pierwszy w sierpniu 2018 roku i od tamtej pory przyczynił się do spadku pogłowia trzody chlewnej o jedną trzecią, windując ceny wieprzowiny. Z epidemią wirusa borykają się również Wietnam i Mongolia.
Korea Północna informowała w maju Światową Organizację Zdrowia Zwierząt (OIE) o wykryciu przypadków ASF w swoich hodowlach. Pjongjang nie odpowiedział jednak Seulowi na propozycję współpracy w zapobieganiu przenikania choroby przez granicę.
Władze Korei Południowej wszczęły śledztwo, by określić, w jaki sposób doszło do zakażenia na dwóch fermach w pobliżu granicy. Południowokoreańskie ministerstwo środowiska oceniło, że choroba nie została raczej przyniesiona przez dziki. Według ekspertów ustalenie drogi infekcji może zająć do sześciu miesięcy - podał Yonhap.
We wtorek władze ogłosiły 48-godzinny zakaz przenoszenia ludzi, zwierząt i sprzętu ze wszystkich ferm trzody chlewnej w kraju. Zapowiedziano dezynfekcje i kontrolę stanu zdrowia wszystkich ok. 11 mln hodowanych w kraju świń.
ASF nie jest groźny dla ludzi, ale dla nierogacizny jest chorobą śmiertelną i nie ma przeciw niemu skutecznej szczepionki.
PAP, MS