Trzaskowski nie radzi sobie z wypłatami 500 plus
Nie rozumiem, dlaczego tylko Warszawa ma problem z wypłatami 500 plus. Zawsze tak było, że nie 1 stycznia samorządy dostawały pieniądze na cały rok, tylko zgodnie z zapotrzebowaniem. Przelewy idą płynnie - powiedziała we wtorek na konferencji prasowej minister rodziny Bożena Borys-Szopa.
W poniedziałek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski mówił, że problemy z wypłatą „500 plus” w stolicy biorą się z tego, że rząd wszystkim samorządom przekazuje pieniądze „w ostatniej chwili”.
„Ja nie rozumiem, dlaczego nie można było przekazać pieniędzy na cały rok” - dodał. Zaznaczył, że nadal nie ma pieniędzy na październik, listopad i grudzień.
Minister Borys-Szopa, zapytana przez dziennikarzy o opóźnienia w wypłacie pieniędzy z programu 500 plus w Warszawie, odpowiedziała: „Nic się w programie 500 plus nie zmieniło. On już funkcjonuje czwarty rok. I do tej pory było tak, że samorządy, które zbierały dane dotyczące 500 plus, wnioskują o konkretne środki. Środki na realizację tego programu idą z budżetu po zgłoszeniu zapotrzebowania przez samorządy” - wyjaśniła Borys-Szopa.
„Nie rozumiem, dlaczego tylko miasto stołeczne Warszawa ma z tym problem. Zawsze tak było, że nie 1 stycznia samorządy dostawały pieniądze na cały rok, tylko zgodnie z zapotrzebowaniem. Przelewy idą płynnie. Jest zapotrzebowanie określonej puli pieniędzy samorządu do wojewody i wojewoda zazwyczaj w ciągu 24, najdalej 48 godzin zwrotnie przesyła te pieniądze” - powiedziała minister.
Dodała, że ministerstwo analizowało wnioski składane przez prezydenta Warszawy do wojewody i „one w ciągu miesiąca były różne”.
„29 września pan prezydent (Trzaskowski - PAP), jak wszyscy prezydenci miast, otrzymał już kolejną transzę na zabezpieczenie październikowych wypłat. Więc całej tej zawieruchy wokół realizacji 500 plus nie rozumiem” - stwierdziła Borys-Szopa.
PAP, kg