120 000 nowych mieszkań? To możliwe
Nieruchomości znajdujące się w Banku Ziemi pozwalają na wybudowanie 120 tys. mieszkań; prowadzimy rozmowy ws. przejęcia kolejnych terenów, co pozwoli zbudować ich znacznie więcej - powiedział wiceszef PFR Nieruchomości Grzegorz Muszyński.
Muszyński wyjaśnił, że do tej pory w ramach programu Mieszkanie plus, zbudowano ok. 1 tys. mieszkań, a dalszy tysiąc jest w budowie.
„Niektórzy twierdzą, że program to porażka, ale to nie jest prawdą. Prawdziwą porażką byłoby zaprzestanie jego kontynuowania. Od trzech do pięciu lat trwa średnio przygotowanie inwestycji, a kolejne dwa do pięciu lat trwa sama budowa. Nie da się tego przeskoczyć” - podkreślił Muszyński.
Wiceprezes PFR Nieruchomości wskazał, że na początku problematyczne było samo uzyskanie ziemi. „Teraz to się zmieniło, gdy powstał Bank Ziemi. Można śmiało powiedzieć, że obecnie w Polsce nie ma żadnej firmy deweloperskiej, która miałaby w zasobie tyle nieruchomości co my. Te nieruchomości dają możliwość wybudowania 120 tys. mieszkań. To są konkretne adresy, ziemia jest przebadana m.in. pod względem ewentualnych zanieczyszczeń, pod względem planistycznym. Uwzględnione są również wszelkie plany zagospodarowania przestrzennego. Cały czas pracujemy jednak nad nowymi przestrzeniami. Prowadzimy rozmowy ze spółkami Skarbu Państwa, które pozwolą zwiększyć ten zasób, a tym samym zwiększyć liczbę możliwych mieszkań” - dodał.
Pozwoliła na to ostatnia nowelizacja ustawy z sierpnia br. Dzięki niej PFR Nieruchomości ma możliwość współpracy z tzw. setkami, czyli spółkami, gdzie państwo ma 100 proc. udziałów. „Te nieruchomości będą odkupywane po cenach rynkowych. Cały program oparty jest o ceny rynkowe” - zaznaczył Muszyński.
Wiceprezes dodał, że obecnie 18 tys. mieszkań jest projektowanych. „Wśród projektowanych inwestycji jest m.in. 3 tysięczne osiedle Nowe Jeziorki oczekujące na decyzję środowiskową, liczące blisko pół tysiąca mieszkań osiedle, które powstanie przy ul. Kolejowej we Wrocławiu czy 140 mieszkań w podkrakowskiej Skawinie. W tym roku tysiąc z projektowanych obecnie mieszkań będzie w budowie. Z kolei w 2020 r. już połowa z nich przejdzie w fazę budowlaną” - wyjaśnił.
Muszyński podkreślił, że PFRN inwestuje często w miejscach „opuszczonych przez prywatnych inwestorów”. „Tak było np. w przypadku Wałbrzycha, który został pozostawiony sam sobie. Nasze dźwigi budowlane, dzięki którym powstało 215 mieszkań, były praktycznie pierwszą inwestycją od 30 lat. Mieszkania, które powstały są już właściwie skomercjalizowane, mimo iż wszyscy odradzali nam tę inwestycję. Wchodzimy często w takie miejsca, które jak to się mówi +są zapominane przez Boga+, gdzie prywatni inwestorzy nie chcą inwestować. Okazuje się jednak, że nasza obecność mobilizuje deweloperów do inwestycji” - zwrócił uwagę.
Poinformował, że mieszkania są już budowane w Świdniku pod Lublinem, Mińsku Mazowieckim Pod Warszawą i Dębicy na Podkarpaciu. Trwają przetargi na inwestycje w Radomiu, Zamościu, Łowiczu. Mieszkania są projektowane również w Oławie, Sianowie czy Toruniu.
Wiceszef PFR Nieruchomości wskazał, że szybkość inwestycji, budowy Mieszkań plus, zależy m.in. od zaangażowania samorządów. „Jeżeli samorządy nie są aktywne tam mamy pod górkę. Przykładem dobrej współpracy są np. Katowice, gdzie zmieniono plan zagospodarowania przestrzennego w ciągu zaledwie dziewięciu miesięcy. Kończymy tam teraz budowę 500 mieszkań, a na deskach kreślarskich jest kolejnych 500, przygotowywane są następne” - dodał.
Muszyński zaznaczył, że inwestycje przyspieszy również budownictwo prefabrykowane. „To skrócenie inwestycji z dwóch lat do roku, tylko samej budowlanki” - podsumował.
PAP/ as/