Japonia ma nowego cesarza
Cesarz Japonii Naruhito formalnie ogłosił we wtorek światu swoje wstąpienie na tron i ślubował wypełniać zapisaną w konstytucji rolę symbolu państwa. W uroczystości w Pałacu Cesarskim w Tokio wzięło udział ok. 2 tys. dostojników z prawie 190 krajów.
„Przysięgam, że będę postępował zgodnie z konstytucją i wywiążę się z moich obowiązków jako symbolu państwa i jedności narodu” - oświadczył 59-letni Naruhito z 6,5-metrowego cesarskiego tronu Takamikura.
„Żywię nadzieję, że Japonia będzie dalej się rozwijać i przyczyniać się do przyjaźni i pokoju wśród społeczności międzynarodowej oraz do dobrobytu ludzi dzięki nieustającym wysiłkom i mądrości ludzkiej” - podkreślił cesarz, ubrany w tradycyjną ciemnopomarańczową szatę Korozen no goho, której krój według agencji Kyodo pochodzi z IX wieku.
Naruhito jest pierwszym japońskim cesarzem urodzonym po II wojnie światowej i pierwszym wychowanym wyłącznie przez rodziców. Rozpoczął swoje panowanie w maju, po abdykacji swego ojca Akihito, który obawiał się, że zaawansowany wiek utrudni mu wykonywanie funkcji. Była to pierwsza abdykacja w Japonii od ponad 200 lat.
Ceremonie skomplikował tajfun Hagibis, który przeszedł niedawno nad Japonią, zabijając co najmniej 80 osób, a także padający we wtorek ulewny deszcz. Planowany na ten dzień uroczysty pochód ulicami Tokio został przełożony na listopad w związku z akcją usuwania szkód wywołanych przez tajfun.
Cesarz rozpoczął wtorkowe uroczystości od przekazania informacji o swojej intronizacji przodkom w jednym z trzech sanktuariów cesarskich na terenie kompleksu pałacowego.
Ojciec Naruhito był pierwszym japońskim cesarzem, który wstąpił na tron na zasadach dyktowanych przez powojenną, pacyfistyczną konstytucję Japonii, która określa jego rolę jako symbol narodu. Poprzedni cesarz Hirohito, w imię którego japońskie wojsko walczyło w II wojnie światowej, uznawany był jeszcze za żyjące bóstwo.
PAP, DS