Informacje

Steven Mnuchin / autor: PAP/EPA/GIAN EHRENZELLER
Steven Mnuchin / autor: PAP/EPA/GIAN EHRENZELLER

Mnuchin: Czy Thunberg jest główną ekonomistką? Kim ona jest?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 stycznia 2020, 19:39

    Aktualizacja: 23 stycznia 2020, 19:42

  • Powiększ tekst

Administracja USA nie sądzi, by ocieplenie klimatyczne było problemem, który będzie miał wpływ na ludzi w najbliższej dekadzie, jest też przeciwna podatkom od emisji CO2 - powiedział na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos minister finansów USA Steven Mnuchin.

Administracja prezydenta Donalda Trumpa uważa, że sprawą regulacji emisji CO2 powinny się zająć przedsiębiorstwa i nie należy w tej materii nakładać na nie podatków - powiedział w czwartek Mnuchin w wywiadzie dla telewizji CNBC.

Minister zaatakował też szwedzką aktywistkę Gretę Thunberg, która lobbuje na rzecz walki z ociepleniem klimatu.

Czy ona jest głównym ekonomistą? Kim ona jest? Jestem zdumiony - powiedział Mnuchin i dodał, że jej kampania jest „żartem”.

Zapewnił jednak, że Trump „absolutnie wierzy” w znaczenie „czystego środowiska”. „To, czemu sprzeciwia się prezydent, to porozumienie paryskie (ws. klimatu), ponieważ uważa on, że było ono niekorzystne dla USA” - dodał.

W 2017 roku Stany Zjednoczone wycofały się z tego układu na mocy decyzji Trumpa, który ogłosił, że jego kraj „całkowicie wstrzymuje wprowadzanie w życie niewiążącego porozumienia paryskiego oraz drakońskich finansowych i gospodarczych obciążeń, jakie umowa ta nakłada na USA”.

Trump argumentował, że partycypowanie w porozumieniu osłabiłoby amerykańską gospodarkę, zredukowałoby liczbę miejsc pracy i naruszyłoby suwerenność narodową USA.

Mnuchin zapowiedział też kolejne cięcia podatkowe w USA w celu pobudzenia rozwoju gospodarczego i ocenił, że Stany Zjednoczone nie mogą pozwolić sobie na to, by deficyt federalny rósł nadal w obecnym tempie.

Minister odniósł się też do taryf na europejskich eksporterów samochodów i ich części, którymi dzień wcześniej ponownie groził Trump, i powiedział, że groźba wprowadzenia takich ceł przez USA służy zapewnieniu „wolnego, uczciwego i wzajemnego handlu”.

W środę Trump powiedział w Davos, że jeśli USA nie zawrą porozumienia handlowego z Unią Europejską, będą musiały „nałożyć 25-procentowy podatek na jej samochody”.

Mnuchin wyjaśnił, że groźba ta nie jest związana z jakimś szerokim porozumieniem między Waszyngtonem a Unią, lecz z próbą nałożenia na amerykańskich gigantów internetowych podatków w krajach UE, na co najwcześniej zdecydowała się Francja. Jak komentuje AFP, sprawa tzw. podatku cyfrowego jest źródłem dużych napięć między Waszyngtonem a Paryżem.

W środę francuski minister finansów i gospodarki Bruno Le Maire poinformował w Davos, że Francja i USA zawarły wstępne porozumienie w związku ze sporem dotyczącym podatku cyfrowego.

Le Maire wyjaśnił, że uzgodniono, iż Paryż zrezygnuje w tym roku z pobierania podatku od dochodów, uzyskanych we Francji przez firmy internetowe. W zamian za to Amerykanie nie wprowadzą na razie ceł odwetowych.

Podatek cyfrowy określany jest podatkiem GAFA od nazw czterech firm: Google, Amazon, Facebook i Apple, stosujących tzw. agresywną optymalizację podatkową. Zazwyczaj polega ona na tym, że firmy nie płacą podatku w krajach, w których notują przychody, lecz tam, gdzie zlokalizowane są ich centra korporacyjne, a obowiązujące podatki są bardzo niskie, np. w Irlandii. Według Waszyngtonu opodatkowanie gigantów internetu to dyskryminacja przedsiębiorstw amerykańskich.

Czytaj też: Co robiła Greta Thunberg w Gdańsku?

PAP, KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych