Raport przed Davos. Co może wywołać globalny kryzys?
Największymi globalnymi zagrożeniami w 2024 roku będą dezinformacja wspomagana przez sztuczną inteligencją, ekstremalne zjawiska pogodowe, rosnąca polaryzacja społeczna, cyberprzestępczość oraz konflikty zbrojne między państwami - twierdzą autorzy raportu przygotowanego na obrady Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), którego obrady rozpoczynają się jutro – w poniedziałek 15 stycznia .
Lista głównych ryzyk, które z największym prawdopodobieństwem spowodują istotny kryzys w skali globalnej w 2024 roku - jak je widzą autorzy raportu.
Raport opublikowany przed corocznym zgromadzeniem liderów światowej polityki i gospodarki w szwajcarskim kurorcie Davos, opiera się na ankiecie przeprowadzonej wśród prawie 1500 ekspertów, liderów i decydentów.
Pełny tekst raportu WEF w języku angieskim KLIKNIJ TUTAJ
Dezinformacja wypaczy wybory
Za kluczowy czynnik ryzyka w ciągu najbliższego roku uznano dezinformację, wspieraną przez gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji. W 2024 roku niemal połowa dorosłej populacji świata uda się do urn wyborczych w swoich krajach. Dlatego obawy dotyczące wpływania na wyniki wyborów i kreowania nastrojów społecznych za pomocą dezinformacji tworzonej z użyciem AI uznano za największe tegoroczne zagrożenia dla świata.
»» O wyborach na świecie czytaj tutaj:
W tym roku na wybory pójdzie połowa ludzkości
Jak wpominają autorzy raportu za pomocą narzędzi sztucznej inteligencji można tworzyć tzw. deepfakes - nagrania lub filmy, które łudząco przypominają rzeczywistość, choć składają się wyłącznie ze sztucznie wygenerowanych treści. „Technologia deep fake spowoduje jeszcze większą polaryzację społeczeństwa — ponieważ ludziom trudniej jest weryfikować fakty — można też ją wykorzystać do podważania procesów wyborczych, co oznacza osłabienie demokracji”.
Najnowsze postępy technologiczne zwiększyły liczbę, zasięg i skuteczność sfałszowanych informacji, a ich przepływy są trudniejsze do śledzenia, przypisania i kontrolowania. Dezinformacja będzie również w coraz większym stopniu personalizowana pod kątem odbiorców i ukierunkowana na określone grupy, takie jak społeczności mniejszościowe, a także rozpowszechniana za pośrednictwem bardziej nieprzejrzystych platform przesyłania wiadomości, takich jak WhatsApp czy WeChat – stwierdza się w raporcie.
Huragany, powodzie, susze
Kolejne miejsce na liście globalnych zagrożeń na 2024 r. stanowią kataklizmy pogodowe i wywołane nimi katastrofy naturalne. Co ważne – ta grupa zagrożeń zajmuje najważniejsze miejsce w dłuższym, dziesięcioletnim horyzoncie: anomalie pogodowe, krytyczne zmiany klimatu, spadek bioróżnorodności i zachwianie równowagi wielu ekosystemów oraz niedobory zasobów naturalnych, w tym wody.
Rosną rozmaite nierówności
W jakiś sposób powiązane – według autorów raportu z kwestiami dezinformacji jest następne zagrożenie – rosnąca polaryzacja społeczna, w tym poziom nierówności społecznych. Zdaniem autorów raportu te materialne coraz ściślej łączą się z nierównością „informacyjną”.
Społeczeństwa mogą ulec polaryzacji nie tylko pod względem przynależności politycznej, ale także sposobu postrzegania rzeczywistości, co stanowi poważne wyzwanie dla spójności społecznej, a nawet zdrowia psychicznego. Kiedy emocje i ideologie przyćmiewają fakty, narracje manipulacyjne mogą przeniknąć do dyskursu publicznego na różne tematy, od zdrowia publicznego po sprawiedliwość społeczną, edukację i środowisko. Sfałszowane informacje mogą również podsycać animozję, od uprzedzeń i dyskryminacji w miejscu pracy po brutalne protesty, przestępstwa z nienawiści i terroryzm – pisza autorzy raportu.
Będzie cyberniebezpiecznie
Zagrożenia cyberbezpieczeństwa globalnego autorzy raportu umieścili na pozycji czwartej. Są one oczywiste, zważając z jednej strony na szybko rosnącą zależność gospodarek od technologii cyfrowych oraz skali digitalizacji danych, a z drugiej na potencjał angażowany przez niektóre mocarstwa oraz „państwa zbójeckie” w rodzaju Korei Północnej oraz last but not least przez zorganizowaną przestępczość cyfrową.
Wojna, wojna, wojna!
Na piątym miejscu na liście zagrożeń dla świata w nadchodzącym roku znalazły się wojny i konflikty zbrojne pomiędzy państwami. Wielki pawilon Ukrainy na tegorocznym forum w Davos mówi tu sam za siebie, ale lista globalnych punktów zapalnych jest oczywiście dłuższa, od wieloplanowego pola politycznego wrzenia i otwartych starć militarnych na Bliskim Wschodzie (Izrael, Palestyna, Liban, Syria, Jemen) przez rzucającego nuklearnymi pogróżkami przywódcy Korei Północnej po skomplikowana grę mocarstw wokół Tajwanu.
W ciągu ostatniej dekady na świecie stał się znacznie mniej spokojny, a w 2023 roku w wielu regionach wybuchł konflikt. Liczba aktywnych konfliktów jest najwyższa od dziesięcioleci, a liczba zgonów z ich udziałem gwałtownie wzrosła, niemal czterokrotnie w ciągu dwóch lat od 2020 do 2022 r., co w dużej mierze można przypisać wydarzeniom w Etiopii i na Ukrainie. Choć trudno je przypisać jednej przyczynie, do tego wzrostu przyczyniły się długoterminowe zmiany władzy geopolitycznej, niestabilność gospodarcza oraz ograniczenia skuteczności i możliwości międzynarodowych mechanizmów bezpieczeństwa - zauważają autorzy raportu.
Wśród dziesiątki innych globalnych zagrożeń na liście autorzy raportu umieścili także ograniczenia wzrostu gospodarczego, zjawiska inflacyjne, naturalne procesy migracyjne i zanieczyszczenie środowiska.
Warta zauważenia jest swego rodzaju rekomendacja dla biznesu sformułowana przez autorów raportu:
„Firmy muszą negocjować łańcuchy dostaw, które stają się coraz bardziej złożone z powodu geopolityki i zmian klimatycznych oraz zagrożeń cybernetycznych ze strony rosnącej liczby złośliwych podmiotów. Poruszanie się w tym szybko zmieniającym się krajobrazie ryzyka będzie wymagało nieustannego skupienia się na budowaniu odporności na poziomie organizacyjnym, krajowym i międzynarodowym - oraz ściślejszej współpracy między sektorem publicznym i prywatnym”.
»» O przygotowaniach do tegorocznego forum w Davos czytaj tutaj:
Davos z kurortu zamienia się w twierdzę
Oprac. Sek