Informacje

technologia / autor: Pixabay
technologia / autor: Pixabay

Większa konkurencja na rynku 5G, to szansa na szybszą cyfrową transformację

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 kwietnia 2020, 09:57

  • 1
  • Powiększ tekst

Zbliża się wyznaczony przez Unię Europejską termin określenia przez państwa członkowskie uwarunkowań dopuszczenia dostawców do budowy sieci 5G. W marcu Austria i Węgry jako kolejne kraje zapowiedziały, że nie planują wykluczenia żadnego dostawcy. Wcześniej podobne deklaracje złożyły między innymi też Niemcy, Francja, Hiszpania, Włochy, Szwecja, czy Norwegia i Szwajcaria. To o tyle ważne, że większa konkurencja na rynku ma przyczynić się do wypracowania korzystniejszych rozwiązań

Sebastian Kurz, austriacki kanclerz oznajmił w połowie marca, że jego kraj jest „neutralny technologicznie”, a tym samym nie planuje on wykluczać żadnego z dostawców z budowy sieci 5G. Podobna deklaracja popłynęła w marcu także z Węgier, gdzie László Palkovics, sprawujący urząd ministra innowacji zaznaczył iż „Węgry są otwarte na uczestnictwo Huawei we wprowadzaniu technologii 5G w pełnym zakresie”. To kolejne po Niemczech, Francji, Hiszpanii, Włochach i Szwecji kraje członkowskie, które zadeklarowały swoją neutralność w tej kwestii.

Także europejskie kraje spoza Unii, takie jak Norwegia, Ukraina, czy Szwajcaria, nie planują żadnych wykluczeń. Podobnie Wielka Brytania, która dopuściła do budowy infrastruktury wszystkich dostawców. Serbski prezydent z kolei zapowiedział, że jest w trakcie z rozmów z firmami dysponującymi technologią 5G, a jego kraj przeprowadzi „bardzo otwartą i przejrzystą procedurę dotyczącą sieci 5G”.

Kompetentnie stosowana neutralność technologiczna, równe dla wszystkich zasady dostępu do rynku w połączeniu z systemem ochrony konkurencji i konsumentów są wystarczającymi narzędziami pozwalającymi na wdrożenie dowolnych zasad bezpieczeństwa cyfrowego. Blokowanie dostępu produktów określonego pochodzenia ma miejsce wtedy, gdy nie ma innego sposobu zagwarantowania odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa, ale tylko w oparciu o dobrze uzasadnione merytorycznie regulacje prawne. Tak się dzieje na przykład na rynku produktów rolno-spożywczych, gdy istnieje zagrożenie epidemiologiczne. W wypadku produktów krytycznych dla bezpieczeństwa cyfrowego, podstawą decyzji mogą być badania techniczne określonych produktów. Rozwiązania protekcjonistyczne mogłyby otworzyć drogę do budowy systemu barier pozataryfowych, co w nieodległej perspektywie doprowadziłoby do ograniczenia współpracy we wszystkich dziedzinach. To spowolniłoby również globalne wysiłki na rzecz ochrony klimatu i środowiska naturalnego we wszystkich wymiarach, co z kolei bardzo ograniczyłoby skuteczność strategii gospodarczej zapisanej w EU Green Deal – skomentował Jarosław Tworóg, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji.

Do wyznaczonego przez Unię Europejską terminu wstępnych deklaracji pozostał już niespełna miesiąc. Piątego marca do życia powołano pierwsze w Polsce Laboratorium Oceny Bezpieczeństwa Produktów Teleinformatycznych działające przy Instytucie Łączności. Ma ono za zadanie sprawdzać zgodność dostawców z obowiązującymi na całym świecie Common Criteria. Co więcej, Urząd Komunikacji Elektronicznej deklaruje utrzymanie zapowiedzianego terminu aukcji na wykorzystanie częstotliwości komercyjnych.

Na ten moment wszystkie procedury związane z cyfrową transformacją w Polsce idą bez najmniejszego zarzutu” – zaznaczył Ryszard Hordyński, dyrektor ds. strategii i komunikacji w Huawei Polska – „To o tyle istotne, że czym sprawniej i lepiej zostanie przeprowadzony ten proces, tym bardziej konkurencyjna będzie pozycja Polski w regionie. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że w dobie panującej epidemii koronawirusa, postęp w cyfryzacji będzie kluczowym czynnikiem napędzającym gospodarkę. Huawei ma pełne zaplecze technologiczne, aby wprowadzić 5G na polski rynek – dodał.

Artykuł powstał we współpracy z partnerem komercyjnym

Powiązane tematy

Komentarze