Zemsta Chin na Australii
Odkąd premier Australii Scott Morrison zaczął zabiegać o niezależne śledztwo w sprawie pochodzenia koronawirusa, chińskie władze groziły bojkotem australijskich towarów, wstrzymały import części australijskiej wołowiny i nałożyły cła na jęczmień z tego kraju
Wprowadzone taryfy antydumpingowe w wysokości ponad 80 proc. oznaczają praktyczne wstrzymanie eksportu australijskiego jęczmienia do Chin, który osiągał wartość około miliarda dolarów rocznie - oceniła agencja Reutera.
Według chińskiego ministerstwa handlu cła wprowadzono w wyniku trwającego od 2018 roku dochodzenia, które wykazało, że australijski jęczmień sprzedawano w Chinach po cenach dumpingowych ze szkodą dla rodzimych producentów.
Wprowadzenie taryf zbiega się jednak w czasie z nasileniem konfliktu dyplomatycznego między Pekinem a Canberrą. Najnowszym punktem spornym stały się zabiegi australijskiego rządu o przeprowadzenie niezależnego dochodzenia w sprawie pochodzenia koronawirusa, odpowiedzialnego za trwającą obecnie pandemię COVID-19.
W kwietniu chiński ambasador w Australii Cheng Jingye powiedział, że apele Canberry mogą doprowadzić do bojkotu australijskich towarów, takich jak wino czy wołowina, przez chińskich konsumentów, a także bojkotu Australii przez chińskich studentów i turystów.
Kilka dni później Pekin postanowił wstrzymać import wołowiny od czterech największych australijskich producentów, którzy odpowiadali za ok. 20 proc. eksportu tego mięsa do ChRL. Decyzję uzasadniono nieprawidłowościami w etykietowaniu dostaw.
Rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian oświadczył we wtorek, że na Światowym Zgromadzeniu Zdrowia Chiny poparły wniesiony przez UE i Japonię projekt rezolucji wzywającej Światową Organizację Zdrowia (WHO) do przeprowadzenia uczciwego, niezależnego i wszechstronnego dochodzenia w sprawie pandemii - przekazała agencja Kyodo.
CZYTAJ TAKŻE: Skąd ten wirus? Czemu wszyscy milczą o tym laboratorium?
Zhao zaznaczył jednak, że poparty przez jego kraj projekt „wcale nie jest taki sam”, jakiego życzyła sobie Australia. Według agencji Associated Press, WHO zgodziła się na międzynarodowe dochodzenie w sprawie odpowiedzi na pandemię, ale nie na śledztwo w sprawie pochodzenia patogenu.
Szefowa australijskiej dyplomacji Marise Payne powiedziała natomiast w poniedziałek, że projekt zawiera wzmiankę o „zbadaniu odzwierzęcego źródła koronawirusa” i spełnia oczekiwania Canberry - podała agencja Reutera.
Krytycy, szczególnie przedstawiciele administracji USA, zarzucają Chinom, że ukrywały przed światem informacje o nowym patogenie i usiłowały zataić skalę epidemii w ChRL. Pekin stanowczo temu zaprzecza i utrzymuje, że od początku kryzysu działał w sposób „otwarty i przejrzysty”. Promuje również narrację, zgodnie z którą wirus niekoniecznie pojawił się w Chinach.
Relacje chińsko-australijskie ochłodziły się w 2018 roku, gdy Australia wykluczyła chiński koncern Huawei z budowy krajowej sieci 5G. Później konflikt narastał w związku z podnoszonymi przez australijskich polityków obawami o rosnące chińskie wpływy na Pacyfiku.
PAP/ mk
CZYTAJ TAKŻE: Czy to już powrót epidemii w Chinach? [GALERIA]