Masowe bankructwa w służbie zdrowia z powodu...pandemii
Z powodu epidemii koronawirusa w Hiszpanii zamkniętych zostało 2400 przychodni służby zdrowia, głównie prywatnych, z których niemal wszystkie zbankrutowały lub ogłoszą wkrótce niewypłacalność - wynika z danych Hiszpańskiej Unii Prywatnej Służby Zdrowia (ASPE).
W przesłanym mediom oświadczeniu, na które powołuje się w poniedziałek branżowy portal Redaccion Medica, władze ASPE przypomniały, że wraz z ogłoszeniem w połowie marca stanu zagrożenia w związku z epidemią koronawirusa ograniczona została praca ośrodków zdrowia w całej Hiszpanii.
Kierownictwo organizacji służby zdrowia wskazało, że wskutek restrykcji najbardziej ucierpiały prywatne placówki medyczne, które w okresie epidemii „pozostały bez pacjentów, ale z personelem”.
Władze ASPE przypomniały, że pomimo deklaracji rządu o pomocy prywatnej służbie zdrowia dotychczas władze państwowe nie wsparły tego sektora finansowo ani nie przystały na postulaty tej branży, m.in. na obniżkę podatków. „Zgłaszane rządowi od ponad trzech miesięcy prośby o wsparcie dotychczas nie spotkały się z odzewem” - napisało kierownictwo ASPE.
Tymczasem w sobotę władze Izby Lekarskiej Hiszpanii (CGCOM) ogłosiły, że publiczna służba zdrowia w tym kraju potrzebuje od 6 tys. do 12 tys. nowych lekarzy przed spodziewanym na przełomie lata i jesieni nadejściem drugiej fali epidemii koronawirusa.
W wydanym oświadczeniu Izba wskazała na konieczność zastąpienia części personelu, który w ostatnich tygodniach udał się lub niebawem wyjedzie na urlopy wypoczynkowe. Dodatkowo część załogi szpitali pozostaje na zwolnieniach lekarskich lub przymusowej kwarantannie po zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2.
W sobotę i niedzielę w Valladolid, Madrycie, Barcelonie, Walencji i Maladze kilka tysięcy pracowników hiszpańskiej służby zdrowia domagało się podczas ulicznych protestów zwiększenia wydatków rządu na służbę zdrowia oraz poprawy bezpieczeństwa pracy personelu medycznego.
Według służb medycznych Hiszpanii w całym kraju na Covid-19 zmarło dotąd 28 385 osób, a 250 545 zostało zainfekowanych. Ponad 52 tys. zakażonych to pracownicy szpitali.
Czytaj też: Apel naukowców: COVID-19 szczególnie groźny w zamkniętych pomieszczeniach
PAP/kp