Leki na depresję zmniejszają ryzyko zgonu na COVID-19?
Leki na depresję z dwóch grup, tj. inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) oraz inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny i noradrenaliny (SNRI) mogą obniżać ryzyko zgonu lub intubacji u pacjentów z COVID-19 – wynika z pracy, którą zamieszcza portal medRixv
Jak przypominają autorzy pracy, naukowcy z Uniwersytetu Paryskiego oraz Francuskiego Narodowego Instytutu Badań Zdrowia i Medycyny (INSERM), leki na depresję należące do inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) oraz inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny i noradrenaliny (SNRI) mają działania przeciwzapalne i potencjalnie przeciwwirusowe. Jedna z metaanaliz wykazała na przykład, że mogą one obniżać poziom tzw. cytokin prozapalnych, które mają udział w rozwoju ciężkich postaci COVID-19.
Zespół francuskich badaczy analizował związek między stosowaniem leków na depresję (z różnych grup) a ryzykiem niewydolności oddechowej i intubacji lub zgonu u pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19.
Analizę przeprowadzono w grupie 7345 dorosłych pacjentów z potwierdzonym COVID-19, przebywających w różnych szpitalach francuskich. Z tej grupy 460 pacjentom podano lek przeciwdepresyjny podczas leczenia COVID-19 w szpitalu.
Po uwzględnieniu w analizie cięższego stanu i wyższej średniej wieku pacjentów, którzy otrzymali lek na depresję (blisko 75 lat), w porównaniu z grupą chorych, którzy nie otrzymali leku (średnia wieku blisko 57 lat), naukowcy wyliczyli, że leki na depresję o 36 proc. obniżały ryzyko intubacji lub zgonu. W przypadku leków z grupy SSRI, do których należy m.in. fluoksetyna ryzyko było niższe o 44 proc., a w przypadku leków z grupy SNRI – o 43 proc. Najsilniejszy związek ze spadkiem ryzyka intubacji lub zgonu miało przyjmowanie trzech leków: fluoksetyny (SSRI), escitalopramu (SSRI) bądź wenlafaksyny (SNRI).
Nie stwierdzono, aby inne klasy leków na depresję obniżały ryzyko intubacji lub zgonu.
W analizie uwzględniono takie czynniki, jak m.in. wiek, płeć, występowanie otyłości, palenie papierosów, współwystępowanie jakiejkolwiek choroby mającej wpływ na cięższy przebieg COVID-19, występowanie zaburzeń nastroju, zaburzeń lękowych i innych chorób psychicznych, przyjmowanie leków związanych z tymi chorobami.
Badacze podkreślają, że spadek ryzyka intubacji lub zgonu był związany jedynie z podaniem leków na depresję w szpitalu. U pacjentów, którzy nie otrzymali tych leków podczas hospitalizacji, ale stosowali je w ciągu trzech ostatnich miesięcy przed przyjęciem do szpitala, nie odnotowano istotnego spadku ryzyka.
Naukowcy zaznaczają też, że teraz niezbędne są badania kliniczne, które mogą zweryfikować rezultaty ich analizy.
Czytaj też: Polski lobbing oberwał przez… wirusa!
PAP/KG