Kuczyński na ekonomicznym odlocie: Transformacja 89 roku najwiekszym sukcesem Polski w XX wieku, oligarchii nie ma, a kapitał zagraniczny nigdy nie niszczył polskich przedsiębiorstw
Waldemar Kuczyński jest postacią bez której nasze życie publiczne z pewnością byłoby dużo mniej, powiedzmy, ciekawe. Tym razem w wywiadzie dla portalu forsal.pl zabiera głos w kwestii wypowiedzi profesora Witolda Kieżuna, który niedawno wskazywał na upadek suwerenności powodowany utratą niezależności gospodarczej.
Wypowiedź profesora Witolda Kieżuna Kuczyński komentuje.
Profesor Kieżun mówi nieprawdę. Albo nie wie, jak było, albo mówi, że było tak, bo mu to z jakichś powodów odpowiada. Retoryka książki i wypowiedzi profesora nie wskazują, by pisał to i mówił naukowiec. Raczej "ekspert".
Opowiada kto tak naprawdę decydował o modelu transformacji ustrojowej w Polsce.
Decyzji o polityce gospodarczej w roku 1989 nie podejmował trzon kierownictwa Solidarności. Podjął ją Tadeusz Mazowiecki i, w generalnych zarysach, wyraził w przemówieniu sejmowym 24 sierpnia 1989 r. Pod ten zarys kierunku dobierana była ekipa. I ona opracowała ją operacyjnie. (...) Nieco wcześniej przyjechał do Polski Jeffrey Sachs, młody, ale już znany w świecie ekonomista. Ściągnięty z pomocą miliardera George'a Sorosa, chyba przez krąg w OKP związany z Bronisławem Geremkiem. Sachs był dobrym ekonomistą, nie szarlatanem. Miał dorobek, bo pomagał przy tłumieniu hiperinflacji w Boliwii. Upowszechnił w mediach ideę stłumienia inflacji przechodzącej już w hiperinflację za pomocą jednego uderzenia. Nazwano to terapią szokową.
Kto był rzecznikiem "terapii szokowej", która tyle osób pozbawiła dotychczasowych oszczędności chowanych przez cały PRL? Waldemar Kuczyński.
To ja uwiarygodniłem mu koncepcję terapii szokowej. Tadeusz Mazowiecki nie był ekonomistą. Miał w najbliższym kręgu tylko mnie. A ja gospodarkę polską śledziłem od końca lat 60. i sporo o niej publikowałem. Najpierw w Polsce, potem na emigracji. Nie będę rywalizował z prof. Kieżunem w książkowej wiedzy o zarządzaniu, ale w ekonomii mogę stanąć bez obaw. Do ekipy Mazowieckiego dołączyłem 22 sierpnia 1989 r. Za dwa dni miał wystąpić w Sejmie i pisaliśmy przemówienie. To z mojej sugestii i pióra ekonomiczny trzon programu składał się z czterech punktów.
Kuczyński zdaje się żyć w alternatywnej rzeczywistości - według niego transformacja przebiegała wzorcowo.
Prywatyzacja nie toczyła się pochopnie. Ustawa o prywatyzacji została przyjęta dopiero we wrześniu 1990 r. Polska jest przykładem prywatyzacji stopniowej. Szybko było w Rosji, na Ukrainie. U nas wolno i konserwatywnie, nie za kupony, lecz za pieniądze. I dlatego w Polsce nie powstała kasta oligarchów.
A co więc sądzi Waldemar Kuczyński o kapitale zagranicznym, który szybko opanował polską gospodarkę?
I dobrze! Cały świat bije się o kapitał zagraniczny. Bo kapitał jest witaminą wzrostu, tak krajowy, jak zagraniczny.
Jednak jak na człowieka z tak dużym udziałem w kształtowaniu transformacji jest Kuczyński skrajnie naiwny.
To są bajki, mity, celowe fałsze. Oczywiście mogło się zdarzyć, że Siemens kupił fabrykę, po czym doszedł do wniosku, że produkcja w Polsce mu nie wychodzi. Tego nie wykluczam. Ale nie wierzę by zarząd Siemensa kupował polskie przedsiębiorstwo, by zlikwidować konkurenta.
Kuczyński usprawiedliwia każdy ruch i każdą decyzję podjętą podczas przemian ustrojowych. Na koniec stwierdza, że transformacja była wielkim sukcesem. Powołuje się na jakieś "fakty".
One potwierdzają, że transformacja jest największym sukcesem ekonomicznym Polski od początku XX wieku. Nie ma 25-lecia o tak wielkim wzroście zamożności kraju, dobrobytu ludzi i postępu cywilizacyjnego.
A Gdynia? A powstanie NBP? A połączenie trzech zaborów? A Centralny Okręg Przemysłowy? Furda to! Liczy się dzieło, plan Kuczyńskiego i epokowa transformacja, której skutki, niestety, musimy cierpieć do dziś. Pełna treść wywiadu dostępna na forsal.pl.
forsal/ as
-------------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------
Kup książkę wSklepiku.pl!