O zmianach na rynku mediów zdecyduje Zjednoczona Prawica
Sellin: Żaden poważny duży kraj w Unii Europejskiej nie pozwolił sobie na to, żeby przestrzeń medialną wyprzedać w bardzo dużym stopniu kapitałowi zagranicznemu
O ewentualnych zmianach na rynku mediów w Polsce zdecydują liderzy Zjednoczonej Prawicy; mogą one wiązać się z rekonstrukcją rządu, gdy poza zmianą kształtu ministerstw przedstawiony zostanie plan legislacyjno-polityczny - podał w poniedziałek wiceszef MKiDN Jarosław Sellin.
W programie rozgłośni katolickich „Poranek Siódma9” Sellin był pytany, czy rynek medialny w Polsce wymaga ingerencji m.in. ze strony władzy ustawodawczej.
„Myślę, że bardzo wielu Polaków wie już, że kapitał ma narodowość. Nie jest tak, jak liberałowie i lewica nam przez lata wmawiali, że obojętnie skąd kapitał pochodzi, byleby zarabiał pieniądze i to nie ma żadnego znaczenia dla innych spraw. Media są tą przestrzenią delikatną, gdzie nie tylko zysk się liczy, ale też to jest kwestia wpływu na opinię publiczną i jakość demokracji” - odpowiedział Sellin.
„Żaden poważny duży kraj w Unii Europejskiej nie pozwolił sobie na to, żeby tę przestrzeń (medialną) wyprzedać w bardzo dużym stopniu kapitałowi zagranicznemu. Tak nie ma w żadnym dużym kraju europejskim z wyjątkiem Polski” - dodał wiceminister kultury.
Wiceszef MKiDN zwrócił uwagę, że zmiana przepisów dotyczących mediów w Polsce może wiązać się z planowaną rekonstrukcją rządu.
„Bo rekonstrukcja rządu ma polegać nie tylko na tym, że zmieni się kształt ministerstw i zmienią się niektóre osoby. Ma też polegać na tym, że przedstawimy cały plan legislacyjno-polityczny, programowy, na sezon jesienny i później. I w tym planie albo znajdzie się ten temat, o którym teraz mówimy, albo nie. To zależy od decyzji liderów Zjednoczonej Prawicy, od decyzji premiera, ale rzeczywiście wielu naszych liderów mówi, że ten temat już należy podjąć” - dodał.
PAP/mt
Czytaj też: Czabański w „Sieci”: na media publiczne trzeba chuchać