Sellin nt. reparacji: Niemcy wcale nie są mocarstwem moralnym
Niemcy lubią sami siebie opisywać i wmawiać światu, że są jakimś mocarstwem moralnym, że oni się rozliczyli z historią. Jeżeli nie załatwili sprawy reparacji wobec najbardziej pokrzywdzonego kraju, to znaczy, że nie są żadnym mocarstwem moralnym - powiedział we wtorek wiceminister kultury Jarosław Sellin
Sekretarz stanu w MKiDN odnosząc się w Studiu PAP do tego, że Polska nadal nie doczekała się oficjalnie odpowiedzi od Niemiec na notę dyplomatyczną ws. odszkodowań za straty wojenne zwrócił uwagę „na wczorajszą uchwałę ONZ, która mówi o konieczności reparacji dla Ukrainy ze strony Rosji, po zakończeniu wojny”.
Czytaj też: Polska wystosowała do Niemiec notę w sprawie odszkodowań
Czytaj też: Mularczyk pełnomocnikiem rządu ds. odszkodowań. Wniosek MSZ
Przekazał, że „tworzy się mechanizm międzynarodowy określania skali tych strat, które Ukraina poniosła i konieczności naprawienia tych strat materialnych ze strony Rosji”.
To pokazuje, że tego typu temat jest we wrażliwości światowej żywy. Dlatego my, przypominając nasz dramat sprzed 80 lat, napaść Niemiec na Polskę i te zniszczenia, których oni dokonali na naszym narodzie i na naszym państwie. Mamy, jak sądzę w przyszłości, większe szanse na uzyskanie reparacji ze strony Niemiec, bo żadnych nie otrzymaliśmy. Kraj, który został najbardziej pokrzywdzony, proporcjonalnie do liczby ludności przed wojną najbardziej wymordowany, okupacja była najdłuższa i straty materialne były najmocniejsze, łącznie ze zniszczeniem totalnym stolicy naszego państwa, ale też wywożeniem masowym ruchomych dóbr kultury, kradzeniem tych dóbr kultury. Tak nie może być, ta niesprawiedliwość, ta krzywda, musi zostać naprawiona. Myślę, że to jest też proces długotrwały - podkreślił.
Dopytywany, jak długotrwały, odpowiedział, że to „kwestia dyskusji wewnętrznej, również w Niemczech, takie ciekawe głosy już zaczynają się tam pojawiać, że sprawa załatwiona nie jest, wśród historyków, w mediach niemieckich”.
Jak mówił, „Niemcy lubią sami siebie opisywać i wmawiać światu, że oni są jakimś mocarstwem moralnym, że oni stworzyli wzorcowe państwo, wzorcowy system, który powinien być odwzorowywany w innych krajach, że oni przepracowali historię, że oni się rozliczyli z historią”.
Nie, jeżeli tej sprawy nie załatwili, reparacji wobec najbardziej pokrzywdzonego kraju, to znaczy, że nie są żadnym mocarstwem moralnym i nie przepracowali historii. Myślę, że będzie to dla nich bolesne, przypominanie im tej prawdy i prędzej czy później dojrzeją do tego, że jeżeli chcą nadal budować taką narrację wokół siebie, to tą sprawę nienaprawionej krzywdy Polsce i Polakom, trzeba rozwiązać - zaznaczył Sellin.
Wskazał, że Polska powinna prowadzić na świecie kampanię informacyjną na temat tego, jak wyglądała realnie okupacja niemiecka na terenie Polski.
Na ogół jest utrwalony schemat myślenia, że krzywdy wyrządzono, to jest oczywiście prawda straszliwa, przede wszystkim Żydom europejskim, w tym Żydom polskim, Holokaust jest najbardziej znanym dramatem II wojny światowej i że mordy masowe były dopiero po czerwcu 1941 r., kiedy Niemcy napadali na Związek Sowiecki, natomiast kompletnie nie pamięta się o tym, co działo się na ziemiach polskich od września 1939 r., że już masowo mordowano polskie przywództwo, inteligencję, polskie elity, już jesienią 1939 r. na Pomorzu, w Wielkopolsce i na Śląsku, na ziemiach, które wcielono bezpośrednio do Rzeszy, że już tworzono obozy koncentracyjne, że już zaczęto tworzyć obozy zagłady, że już były rozstrzeliwania na ulicach polskich miast, już były łapanki, już było systematyczne grabienie i niszczenie polskich dóbr materialnych. O tym się w świecie mało wie. Na ogół jest takie wyobrażenie, że okupacja w Polsce wyglądała, trochę tak, jak we Francji, nieco w białych rękawiczkach. To nie jest prawda - mówił Sellin.
Podkreślił, że „to była realizacja od samego początku ludobójczego planu, zmierzającego do tego, żeby Polacy zniknęli z mapy świata, że mają być albo wywiezieni gdzieś daleko na Wschód, albo wymordowani, a ta garstka, która ma zostać na terenie Polski, ma być niewolnikami pracującymi na rzecz niemieckiego przemysłu czy rolnictwa”. „Taki był plan Hitlera i on był realizowany od samego początku” - przypomniał.
Cały wywiad z wiceministrem kultury i dziedzictwa narodowego Jarosławem Sellinem jest pod adresem: https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1479528%2Cgosc-studia-pap-jaroslaw-sellin.html.
Czyta też: Lament mediów. Rząd „pośpieszył się z zakupem węgla”
PAP/mt