Monitoring rozpozna twarz. Wyłapie więcej przestępców?
Rosyjska firma NtechLab uruchomiła pilotażowo system identyfikacji twarzy w 10 dużych miastach kraju - poinformował w piątek dziennik „Kommiersant”. Według zapewnień władz system, podobny do działającego już w Moskwie, ma pomóc w walce z przestępczością.
Firma nie podała szczegółów na temat miast, w których wdraża swój system. Poinformowała jedynie, że w Niżnym Nowogrodzie podłączonych zostanie około trzech tysięcy kamer, które będą zainstalowane na przystankach, przy domofonach i w miejscach publicznych.
System ma być wykorzystywany do poszukiwania przestępców rejestrowanych w bazach danych MSW. W czasie pandemii koronawirusa będzie stosowany do identyfikowania osób naruszających wymogi kwarantanny. NtechLab zapowiada np., że monitoring liczby ludzi na przystankach pozwoli na prognozowanie stopnia zapełnienia komunikacji miejskiej i potem na jego planowanie.
W Moskwie tego rodzaju system został uruchomiony w 2017 roku. W stolicy Rosji działają dziś 193 tysiące kamer monitoringu miejskiego umieszczone na ulicach, w podwórzach domów mieszkalnych i na klatkach schodowych. Kamery znajdują się także w parkach, szpitalach, w obiektach handlowych i na budynkach administracji państwowej. Kilka tysięcy tych kamer podłączonych jest do systemu rozpoznawania twarzy zintegrowanego z bazą danych MSW Rosji.
Portal MBCh Media, związany z byłym szefem koncernu Jukos Michaiłem Chodorkowskim, podał w grudniu zeszłego roku, że dostęp do danych z systemu w Moskwie można było kupić na czarnym rynku. Oferty, o których pisał portal, dotyczyły zarówno danych przesyłanych na żywo, jak i danych archiwalnych, nawet z około miesiąca.
Czytaj też: Zmieni się pobór opłat autostradowych. Znikają szlabany
PAP/kp