Jeśli E-SĄD osądził cię błyskawicznie…
O czym dowiedziałeś się z egzekucji komorniczej, to jasne jest, że nie zachwyciłeś się postępem i nie poczułeś przynależności do elitarnej grupy postępowców oraz nie wprawiła cię w podziw sprawność naszego państwa. A przecież E-SĄD to postęp w czystej formie.
Teraz masz kilka wyjść:
1. zapłacić bez szemrania - łatwizna
2. dowiedzieć się, co to za dług; to jest skomplikowane, ale pouczające. W wezwaniu komorniczym widnieje, jako wierzyciel firma, której nie znasz i u której żadnych długów nie zaciągałeś. Tak, to jest firma windykacyjna – w dynamicznym stadium rozwoju, jako spółka z o.o. lub już S.A. Ale w dalszym ciągu nie wiesz, o jaki dług chodzi. I teraz właściwa edukacja - piszesz maila do E- Sądu, żeby dał ci kody do twoich spraw. W ciągu 2 dni dostajesz odpowiedź. No, ale ten rodzaj kodu pozwala ci zajrzeć w postanowienia sądu, ale dalej nie wiesz, co to za dług, bo powód to firma windykacyjna. Aby zajrzeć w dokumenty procesowe potrzebny ci jest inny kod. Teraz musisz wystąpić z pismem do E-Sądu, żeby ci takie kody udostępnił – podajesz numer sprawy. I w ciągu 2 tygodni dostajesz pismo i masz wgląd, o co chodzi. Dowiadujesz się, że w 2006r. jak sprzedałeś samochód, to nie zawiadomiłeś ubezpieczyciela (albo zawiadomiłeś, a ubezpieczyciel nie odnotował zawiadomienia) i on ci naliczył składkę OC. No i w tym roku t.j.2012r masz ją spłacić z odsetkami firmie windykacyjnej, gdyż ona kupiła ten dług. A ponieważ nie wniosłeś sprzeciwu na nakaz (przeterminowanie wierzytelności), bo nie zostałeś zawiadomiony, że taka sprawa przeciwko tobie się toczy, to dalej poszło jak z płatka i masz komornika.
3. jak już dotarłeś do dokumentów finansowych (faktury, na które powołuje się windykator), to możesz zaprotestować tzn. wnieść o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu na nakaz podając jako powód brak wiedzy na temat toczącej się przeciwko tobie sprawie (dołączyć należy zaświadczenie o zameldowaniu) oraz sprzeciw na nakaz (oba pisma jednocześnie).
Czekasz na postanowienia E-Sądu. Pewnie będą błyskawiczne zgodnie ze strategią działania E-Sądu…
I możliwe, że w taki właśnie sposób w ciągu 2 lat jest 4 miliony spraw w E-Sądzie.
Te wszystkie pozwy o przywrócenie terminu, sprzeciwy, zarządzenia sądu mogą wygenerować całkiem przyzwoity wynik.
Ciekawe ile taki system może wytrzymać zanim całkowicie się zatka i stanie niewydolny?
MOLIER