Birma, MFW i tajemniczy przelew przed zamachem stanu
W ubiegłym tygodniu Międzynarodowy Fundusz Walutowy wysłał 350 milionów dolarów w gotówce do rządu Birmy w ramach pakietu pomocy krajowi w walce z pandemią koronawirusa. Kilka dni później wojsko przejęło władzę i nie wiadomo co będzie z pieniędzmi
„Uważnie śledzimy rozwój wydarzeń. Jesteśmy głęboko zaniepokojeni wpływem wydarzeń na gospodarkę i mieszkańców Mjanmy” - powiedział rzecznik MFW we wtorek w oświadczeniu, potwierdzając, że płatność została zakończona w zeszłym tygodniu.
Fundusz podał w oświadczeniu,że pieniądze przyznane Birmie 13 stycznia miały pomóc w zaspokojeniu „pilnych potrzeb w zakresie bilansu płatniczego, zwłaszcza wsparciu rządowych środków naprawczych zapewniających stabilność makroekonomiczną i finansową oraz pomoc sektorom gospodarki i słabszym grupom”.
„To nie jest program, który został wynegocjowany, nie ma warunkowości i nie ma perspektywicznych przeglądów z wypłatami powiązanymi z tymi przeglądami” - powiedziała Stephanie Segal, była ekonomistka MFW i urzędniczka Departamentu Skarbu USA, obecnie z Centrum Strategii i Studiów Międzynarodowych w Waszyngtonie.
CZYTAJ: https://wgospodarce.pl/informacje/91677-bombowy-aerobik-cwiczenia-na-zywo-z-atakiem-wojska-w-tle
„Nie znam żadnego precedensu, w którym pieniądze zatwierdzone przez zarząd MFW mogą zostać wycofane” - dodała Segal.Od początku kryzysu COVID-19 w zeszłym roku MFW zapewnił finansowanie awaryjne 80 krajom.
Termin ostatniej wypłaty na rzecz Myanmaru był niefortunny, podały dwa źródła z MWF i wskazały na ryzyko związane ze stosowaniem ścieżki szybkiego finansowania, które daje rządom dużą swobodę w zakresie wydawania pieniędzy.
Najlepszym scenariuszem byłoby gdyby rząd Mjanmy, który wyłania się z obecnych zawirowań politycznych, wydał pieniądze zgodnie z przeznaczeniem, jeśli zamierza mieć produktywne relacje z Funduszem, stwierdziło jedno ze źródeł.
Kontrahentem MFW w Myanmarze jest bank centralny.
PAP/ as/