Informacje

Rozmowa z Mateuszem Morawieckim / autor: Fratria
Rozmowa z Mateuszem Morawieckim / autor: Fratria

Telewizja wPolsce.pl. Rozmowa z Mateuszem Morawieckim. Podatki dla mediów. Zakup Polska Press. Wyrok TK. Pandemia i szczepienia. Wzrost gospodarczy.

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 lutego 2021, 18:00

    Aktualizacja: 3 lutego 2021, 18:46

  • 1
  • Powiększ tekst

Z Mateuszem Morawieckim rozmawia Michał Karnowski.

W emitowanej właśnie na antenie telewizji wPolsce.pl rozmowie Michał Karnowski zapytał premiera Mateusza Morawieckiego o plany wprowadzenia solidarnościowego podatku od reklam. Informację o tym jako pierwszy podał portal wPolityce.pl.

Czy pan premier może potwierdzić, że taki plan jest? Taki pomysł? Takie analizy? — pytał dziennikarz.

Nie tylko analizy, ale jest taka opłata właściwie już w procesie przed-legislacyjnym. To jest sprawa na którą w Unii Europejskiej umówiliśmy się już jakiś czas temu. To jest coś, co nazywane było podatkiem cyfrowym dla części internetu, który dzisiaj zresztą zachowuje się, przynajmniej niektóre wielkie media społecznościowe troszeczkę jak cenzura w czasach PRL-u. Zamykać konto prezydentowi Trumpowi to jest przecież coś niebywałego — mówił premier. I dodał:

Wracając do podatków, to dziś mamy do czynienia z ogromną nierównowagą. Globalne korporacje, medialne dominują i mogą jeszcze bardziej dominować poprzez swoją siłę kapitałową i ta jak pan nazwał opłata solidarnościowa ma służyć właśnie temu, żeby zapobiegać niewłaściwym reklamom czy okładać je większą daniną, a z drugiej strony tworzyć lepsze warunki do rozwoju dla wolnych mediów. Przy czym chcę tu też podkreślić, jest to coś co w UE bardzo wiele krajów już wdrożyło. Nie tylko zaplanowało bo nie wszyscy chcą czekać na rezultat propozycji OECD, z których na razie niewiele wynika od dwóch lat — podkreślił gość telewizji wPolsce.pl.

Codziennie przynaglam KE, żeby nie odpuszczać producentom szczepionek; Grupa Wyszehradzka mocno dopinguje instytucje brukselskie, żeby szczepionki do nas jak najszybciej dotarły - mówił w wywiadzie dla telewizji wPolsce.pl premier Mateusz Morawiecki.

Premier pytany o to, kiedy możemy spodziewać się końca restrykcji odparł, że ma nadzieję i przesłanki, że jesteśmy „bliżej końca” pandemii.

Jesteśmy na pewno uzależnieni od dostaw dawek, tempa dostaw szczepionek do nas, ale przygotowaliśmy cały proces, który pozwala nam szczepić kilkaset tysięcy osób dziennie - powiedział.

Szef polskiego rządu podkreślał, że jesteśmy uzależnieni od kolejnych dostaw szczepionek.

W kontekście walki z pandemią Morawiecki przestrzegał przed nowymi odmianami koronawirusa, które - jak dodawał - obecne szczepionki wciąż zwalczają.

Wytrzymajmy jeszcze trochę, to trochę może potrwać kilka tygodni, może nawet jeszcze parę miesięcy, ale powinno być lepiej. Choć niestety nie można wykluczyć, że echa trzeciej fali również do nas dotrą - zastrzegł szef rządu.

Premier zapewniał, że rząd będzie dostosowywał tempo zmian i zdejmowania obostrzeń do bieżącej sytuacji. Odpuszczenie może skutkować bardzo niebezpiecznymi efektami, bo może okazać się, że będziemy musieli znowu dokonywać głębszych zamknięć w gospodarce gdzieś w marcu, więc staramy się ostrożnie podejmować decyzje, a najbardziej poszkodowanym branżom dostarczać pomoc finansową - mówił szef rządu.

Pytany o alternatywy dla zakupu szczepionek w ramach mechanizmu unijnego odparł, że gdyby rząd z niego zrezygnował, wówczas opozycja krytykowałaby go za łamanie solidarności europejskiej.

Zachowaliśmy się bardzo solidarnie. Dzisiaj codziennie przynaglam KE, rozmawiam z wieloma przywódcami UE, żeby nie odpuszczać producentom - podkreślił Morawiecki.

Grupa Wyszehradzka bardzo mocno dopinguje instytucje brukselskie, żeby nie odpuszczać, żeby te szczepionki do nas jak najszybciej dotarły - dodał.

Morawiecki przekonywał, że sposób dystrybucji szczepionki przygotowany przez rząd pokazuje, że obecny model szczepień sprawdza się.

Byliśmy namawiani do tego, żeby nie trzymać tej drugiej dawki jeszcze trzy tygodnie temu, jeszcze podczas spotkania ze mną paręnaście dni temu byliśmy do tego namawiani. Tymczasem gdybyśmy w taki bezpieczny sposób do tego procesu nie podchodzili, to dzisiaj byłoby zmarnowanych kilkaset tysięcy dawek - ocenił szef rządu.

W tym roku wzrost Produktu Krajowego Brutto (PKB) będzie co najmniej w okolicach 4 proc. - poinformował premier Mateusz Morawiecki.

Nie tylko nie będziemy mieć recesji, ale będzie to silne odbicie gospodarcze, myślę, że co najmniej w okolicach 4 proc. - powiedział premier.

Morawiecki powiedział, że płytkość recesji w ubiegłym roku zaskoczyła bardzo wielu obserwatorów i jest dobrym prognostykiem na ten rok.

Już w czwartym kwartale tego roku mamy szansę przebić okres gospodarczy sprzed pandemii. Niektóre kraje cofną się o jedenaście lat, o dwadzieścia parę lat. Nawet w Europie będą kraje, które przez dekadę albo i dłużej będą goniły wzrost gospodarczy z roku 2019 - podkreślił szef rządu.

Budżet na 2021 r. przewiduje, że dochody państwa w tym roku wyniosą 404,4 mld zł, a wydatki 486,7 mld zł, co oznacza maksymalny deficyt w wysokości 82,3 mld zł.

Według budżetowych założeń PKB w ujęciu realnym wzrośnie w tym roku o 4 proc., średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniesie 1,8 proc., wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń ma sięgnąć 2,8 proc., a wzrost spożycia prywatnego, w ujęciu nominalnym, wyniesie 6,3 proc.

Media nie powinny, zwłaszcza w takim zakresie należeć do właścicieli zagranicznych, bo media mają ogromne znaczenie dla kształtowania opinii publicznej - tak o zakupie przez PKN Orlen grupy Polska Press mówił premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki pytany o zakup przez PKN Orlen grupy „Polska Press” odparł, że to była to dobra decyzja.

Doskonale widzimy nie tylko to, co dzieje się w Polsce, ale i Stanach Zjednoczonych - to jest coś niebywałego. Kapitał ma ogromne znaczenie - dodał.

Morawiecki ocenił, że zakup Polska Press przez PKN Orlen jest niedoceniany, a - jak dodał - jest to istotny ruch z punktu widzenia strategii całego koncernu.

Rozumiem to jako część całościowej strategii korporacji - stwierdził szef rządu.

Cieszę się, że nasze firmy, w tym w szczególności firma Orlen patrzy na ten nowy świat po COVID-19 w sposób ambitny - dodał.

Morawiecki zdementował również doniesienia medialne o jego konflikcie z prezesem PKN Orlen Danielem Obajtkiem.

Ja to traktuję w konwencji, takiej dość luźnej. Akurat mogę też powiedzieć, że z prezesem Obajtkiem blisko współpracujemy w wielu tematach i cieszę się, że mamy takiego sprawnego menadżera - powiedział szef rządu.

W uzasadnieniu do wyroku Trybunału Konstytucyjnego widzimy wyraźnie, że w przypadku zagrożenia zdrowia i życia kobiety przerwanie ciąży dalej jest dopuszczalne - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Premier pytany o protesty po wyroku TK i ogłoszeniu go wraz z uzasadnieniem w sprawie aborcji, odparł, że wyrok „nie mógł być inny w oparciu o polską konstytucję”, co - jak dodał - potwierdzają także poprzedni prezesi TK.

W uzasadnieniu do wyroku widzimy wyraźnie, że obawy, które wiele osób formułowano parę miesięcy temu, były przedwczesne. Wiemy, że w przypadku zagrożenia zdrowia i życia kobiety przerwanie ciąży dalej jest dopuszczalne - powiedział szef rządu.

Morawiecki zwracał także uwagę na konieczność większego wsparcia kobiet, które zdecydują się urodzić dziecko obarczone wadami genetycznymi i przypomniał o trwających pracach nad rozszerzeniem programu „Za życiem” oraz projekcie dotyczącym hospicjów perinatalnych.

Tutaj potrzebna jest wrażliwość, dyskusja, dialog, ponieważ naprawdę trzeba zrozumieć kobiety, które mają obawy, które boją się. I na pewno ten wyrok czy uzasadnienie wyroku, które zostało opublikowane rozwiewa pewne wątpliwości - ocenił premier.

Wyraził również nadzieję, że opublikowany wraz z uzasadnieniem wyrok uspokoi obecną sytuację w Polsce.

Szef rządu pytany o demonstracje i protesty, odparł, że kwestie związane z aborcją to „fundamentalnie trudne sprawy, które nie powinny być w taki sposób dyskutowane na ulicach, tylko w bezpośrednim dialogu”.

Uważam, że jesteśmy w stanie wypracować mechanizm ochrony życia z jednej strony, ale z drugiej strony także odpowiedzieć na te obawy, które mają kobiety - stwierdził Morawiecki.

Myślę, że radykalizacja, to wtargnięcie (na teren TK - PAP) już dały wielu osobom do myślenia. Słyszę nawet głos ze strony opozycji, takiej bardzo twardej opozycji, które potępiają to wtargnięcie, akty radykalizacji. Myślę, że to jest taki czas, żeby usiąść, przedyskutować, bo tutaj wszyscy od prawa do lewa i najbardziej zagorzali przeciwnicy dzisiejszej linii politycznej czy światopoglądowej też potwierdzają, że w oparciu o tę konstytucję napisaną przez lewicę wyrok nie mógł zapaść inny - dodał.

Morawiecki pytany, czy jest zwolennikiem „kompromisu aborcyjnego”, odparł, że opowiada się za nim.

Ja zasadniczo opowiadam się za kompromisem, ale też trzeba wziąć pod uwagę, że jeżeli Trybunał Konstytucyjny musi rozstrzygnąć coś w oparciu o konstytucję, to są bardzo konkretne artykuły. Trybunał Konstytucyjny nie jest od tego, że sobie coś dowolnie interpretować - podkreślał szef rządu.

Pytany o to, czy reakcje policji były właściwe podczas protestów, odparł, że był one wyważone.

Uważam, że jak na skalę i na bardzo dużą różnorodność tych wydarzeń, to reakcje policji są właściwe. Cieszę się z tego, że one są takie wyważone, a tych, którzy zarzucają brutalność postępowania policji w niektórych miejscach, to zalecałbym przyjrzeć się, jak działa policja francuska, hiszpańska, belgijska czy amerykańska - powiedział szef rządu.

Jest szansa nie na jedną, a kolejne kadencje, ale trzeba wsłuchać się w tony i problemy, które płyną do nas od społeczeństwa - ocenił Mateusz Morawiecki.

Morawiecki pytany o ewentualne zmiany w rządzie, przypomniał, że rekonstrukcja miała miejsce po wyborach - latem zeszłego roku.

Nie chciałbym za szybko wracać do tego, ale przy założeniu, że oczywiście każdy z nas podlega ocenom, bo to jest normalne i do tego każdy z nas się przyzwyczaił - mówił szef rządu.

Szef rządu stwierdził, że jego obóz polityczny broni „wartości, tradycji, kultury polskiej”, ale będzie reagować na zmiany i wyzwania XXI wieku.

To nie jest Polska XIX- lub XX-wieczna. W XXI wieku musimy odpowiedzieć na wyzwania XXI wieku. Chcemy kultywować, krzewić wolność po to, żeby była swoboda podejmowana nowych wyzwań, eksperymentowania i my to doskonale rozumiemy - przekonywał Morawiecki.

Pytany o obecne poparcie w sondażach odparł, że podchodzi do nich „z dystansem”, a aktualne wyniki - jego zdaniem - wskazują na „zmęczenie” społeczeństwa pandemią.

Powiązane tematy

Komentarze