Ekstremalna pogoda uderzyła w USA. Problemy z dostępem do prądu
W Teksasie występują rekordowe mrozy i śnieżyce. Zginęło już 21 osób, dochodzi do masowych awarii sieci energetycznej, wiele domów pozbawionych jest prądu. Gubernator Greg Abbott zakazał w środę eksportu gazu ziemnego, surowiec ma być wykorzystany do produkcji prądu na miejscu
Z powodu pogody wielu producentów ropy naftowej i gazu ziemnego w Teksasie nie pracuje już od soboty, wstrzymano także działanie niektórych rafinerii - odnotowuje agencja Reutera. W ciągu tygodnia wydobycie gazu ziemnego w stanie zmniejszyło się o ponad 75 proc.
Abbott nakazał więc dostawcom gazu ziemnego, by do niedzieli nie eksportowali tego surowca poza stan i poprosił regulatora energetycznego o wyegzekwowanie tej decyzji.
To również zwiększy produkcję prądu i jego dystrybucję do domów tutaj, w Teksasie - tłumaczył swoją decyzję gubernator.
W środę wieczorem ponad 2,3 mln mieszkańców Teksasu pozostawało bez prądu, w ciągu tego dnia udało się jednak przywrócić zasilanie ok. 700 tys. odciętych wcześniej od sieci domów - informuje agencja AFP.
W Teksasie wydobywa się ok. 25 proc. amerykańskiego gazu ziemnego, ale stan odpowiada za 40 proc. eksportu tego surowca z całych USA.
Mrozy w Teksasie i ograniczenia w wydobyciu surowców wpłynęły także na produkcję prądu w sąsiednim Meksyku. Gaz ziemny jest do tego kraju przesyłany z Teksasu rurociągiem. Ograniczenie dostaw spotkało się z oficjalną reakcją rządu meksykańskiego w amerykańskiej administracji federalnej. Przerwy w dostawach prądu dotknęły również miliony osób w północnym Meksyku; z powodu zakłócenia dostaw gazu pracę zawiesiło też kilka tamtejszych fabryk samochodów - wylicza Reuters.
Kłopoty z dostawami prądu w Teksasie wynikają z nieprzystosowania tamtejszej infrastruktury do obserwowanych obecnie bardzo niskich i rzadko tam spotykanych temperatur, a także z nietypowego o tej porze roku wzrostu popytu na energię - oceniają agencje.
Wskutek spowodowanych mrozem uszkodzeń sieci wodociągowej władze Teksasu zaleciły też 7 mln mieszkańców stanu gotowanie bieżącej wody przed jej spożyciem.
Zakłócenia w dostawach prądu i wody, wynikające z gwałtownego ataku zimy, odczuwane są również w innych częściach USA. Po tym, gdy burza śnieżna zerwała linie wysokiego napięcia blisko 150 tys. mieszkańców okolic Portland w Oregonie od niemal tygodnia pozbawionych jest elektryczności. Z powodu przerwy w dostawach prądu przestały działać pompy, które zaopatrywały Nowy Orlean w wodę z rzeki Missisipi, wodę do szpitali w mieście musiała dostarczać straż pożarna - podały lokalne media.
Z powodu mrozów i śnieżyc w całych USA zginęło ponad 30 osób, z czego co najmniej 21 w samym Teksasie. Wiele z nich straciło życie w pożarach wywołanych prowizorycznymi instalacjami grzewczymi lub w wyniku zatrucia czadem - donoszą agencje.
Na terenach dotkniętych mroźną pogodą mieszka 100 mln Amerykanów. Warunki na drogach są niebezpieczne, odwołano tysiące lotów. Według meteorologów mrozy w USA potrwają co najmniej do końca tego tygodnia - pisze Reuters.
Czytaj też: Niemcy: Kapitulacja zielonej energii. Elektrownie na ratunek
PAP/KG