Informacje

Kreml / autor: Pixabay
Kreml / autor: Pixabay

Pokłosie rozmów Putin-Biden. USA zastąpi NATO w dialogu z Rosją?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 grudnia 2021, 14:05

    Aktualizacja: 10 grudnia 2021, 14:06

  • Powiększ tekst

Komentując zakończone rozmowy z prezydentem Bidenem, Władimir Putin stwierdził, że miały one przebieg „konstruktywny”, i że dostrzega możliwość „przedłużenia” dialogu, co w jego opinii jest chyba najważniejszym osiągnięciem spotkania – czytamy w tekście Marka Budzisza na portalu wPolityce. Możliwy staje się scenariusz, że USA zastąpią NATO w „dialogu” z Moskwą

Czytaj też: Brytyjski dziennik: To, co się dzieje, przypomina kapitulację w Monachium

Czytaj też: Mark Milley rozmawiał w Pentagonie z gen. Andrzejczakiem

W konsekwencji spotkania ma dojść do powołania grup eksperckich na płaszczyźnie Stany Zjednoczone – Rosja, zajmujących się rozwiązaniem sytuacji kryzysowych, w tym kwestii bezpieczeństwa, także bezpieczeństwa w sieci. Formuła USA – Rosja miałaby zastąpić dotychczasową formułę NATO – Rosja, a więc w nowej płaszczyźnie dialogu uczestniczyłyby wyłącznie „wielkie mocarstwa” – tak przynajmniej widzi to rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

Intencją Kremla jest w istocie rzeczy eskalacja napięć na płaszczyźnie międzynarodowej i prowadzenie do konfliktu przypominającego kryzys kubański z 1962 r. Mówił o tym otwarcie Sergiej Riabkow z rosyjskiego MSZ.

W opinii Riabkowa będzie to klęska dyplomacji, ale tego rodzaju scenariusz jest całkowicie realny. Nie chodzi w tym wypadku o to, że Moskwa straszy wojną nuklearną, choć to oczywiście też ma miejsce, ale o to, iż w Rosji uważa się, że tamten kryzys z 1962 roku ZSRR w istocie wygrał_ - czytamy na portalu. Dlaczego? Efektem kryzysu kubańskiego było wyhamowanie programu nuklearnego USA i nastąpiła epoka równowagi wojskowej.

Jak czytamy, Walerij Gierasimow, szef sztabu generalnego rosyjskich sił zbrojnych powiedział, że 95 proc. wyrzutni rakietowych z głowicami jądrowymi znajduje się w stanie gotowości, a jeśli chodzi o sytuację na Ukrainie, to w jego opinii „wszelkie prowokacje i dążenie władz Ukrainy do siłowego rozwiązania problemów Donbasu zostaną stłumione”. Powiedział to na spotkaniu z attaché wojskowymi akredytowanymi w Moskwie, co również nie wydaje się kwestią przypadku.

Czytaj też: Kreml: Putin i Biden porozmawiają o Ukrainie, ekspansji NATO

Rosja nie ma zamiaru, póki co deeskalować sytuacji na granicach z Ukrainą, co więcej uważa, o czym otwarcie powiedział Sergiej Riabkow, że jej propozycje traktatowych gwarancji bezpieczeństwa, zarówno w związku ze statusem Ukrainy, jak i szerzej, postawą NATO w Europie Środkowej, nie zostały odrzucone. Nie zostały też oczywiście przyjęte, a na razie mamy do czynienia z przygotowaniami do rozmów, ale już sam fakt ich rozpoczęcia z perspektywy Rosji jest korzystną zmianą. Przede wszystkim dlatego, że rozmowy mają dotyczyć, co warto podkreślić gwarancji dla Rosji w związku z podnoszonymi przez Moskwę kwestiami, a nie gwarancji Rosji dla państw regionu. O tym w ogóle nie ma mowy – pisze Marek Budzisz.

Jak informuje agencja Associated Press, Departament Stanu przekazał władzom Ukrainy wyraźny sygnał, że nie ma ona co liczyć na przyjęcie do NATO w perspektywie najbliższej dekady. Takie deklaracje nie wystarczą jednak Moskwie. Oczekuje ona, że padnie oświadczenie, że Ukraina nigdy nie stanie się członkiem NATO.

Całość tekstu czytaj tu.

wPolityce.pl/mt

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych