Szczepionki na wolnym rynku? "Służby wywiadu powinny to sprawdzić"
Włoskie służby wywiadu powinny sprawdzić pojawiające się oferty szczepionek przeciwko Covid-19 na wolnym rynku - oświadczył w niedzielę prezes krajowej Rady Służby Zdrowia Franco Locatelli. Tak odniósł się do sygnałów o ich dostępności poza kontraktami.
Podczas gdy doszło do redukcji dostaw zakontraktowanych szczepionek do Włoch, co ostatnio w sobotę ogłosił jako kolejny koncern AstraZeneca, pojawiają się informacje o możliwej dostępności preparatów na wolnym rynku. Niedawno gubernator regionu Wenecja Euganejska Luca Zaia ujawnił, że otrzymał oferty na łączną dostawę 27 mln dawek.
Odnosząc się do tej sytuacji profesor Locatelli powiedział w wywiadzie telewizyjnym: „Nasze służby wywiadowcze mogłyby wnieść niemały wkład, by dogłębnie sprawdzić przypadki ofert szczepionek na wolnym rynku”. Przyznał, że trudno mu uwierzyć w to, by producenci wspierali „tego typu mechanizm”.
Szef Rady poinformował następnie, że do końca marca Włochy powinny otrzymać 13 mln dawek szczepionek. Dotąd przysłano zaś 4,7 mln, z których wykorzystano trzy czwarte.
Włoski Komitet Badań Naukowych ogłosił, że w tych regionach, gdzie doszło do raptownego wzrostu przypadków zakażeń, a więc w Abruzji, Marche, Toskanii i w Umbrii oraz w Trydencie i Bolzano nowe warianty koronawirusa stanowią od 40 do 50 procent wszystkich. Odsetek ten stale rośnie - zaznaczono.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w niedzielę, że minionej doby zanotowano 232 zgony na Covid-19 i 13452 nowych zakażeń koronawirusem. Wykonanych zostało od soboty ćwierć miliona testów.
Z potwierdzonych dotąd prawie 2,8 mln przypadków zakażeń wyleczonych jest około 2,3 miliona osób.
Szacuje się, że obecnie zakażonych jest co najmniej 388 tysięcy.
Czytaj też: Masz geny neandertalczyka? Decydują o przebiegu COVID-19!
PAP/kp