Lekarze-emeryci muszą wrócić do pracy
Władze włoskiego regionu Wenecja Euganejska upoważniły dyrektorów placówek publicznej służby zdrowia do zatrudnienia emerytowanych lekarzy. Tak chcą walczyć z pogłębiającym się problemem ze znalezieniem personelu lekarskiego w szpitalach i przychodniach.
Przewodniczący władz regionalnych Luca Zaia ogłosił, że dzięki zatrudnieniu lekarzy, którzy są na emeryturze, możliwe będzie zagwarantowanie niezbędnej opieki medycznej tam, gdzie nie można znaleźć kandydatów do pracy.
Obecnie w rejonie Wenecji brakuje 1300 lekarzy. „Na ostatni konkurs zgłosiło się dziesięciu kandydatów na 80 miejsc” - wyjaśnił szef regionu.
„Nasze rozporządzenie nie ma na celu wywołania polemiki, ale po prostu to, by priorytetem było leczenie naszych obywateli”- zapewnił Luca Zaia. „Na pewno rozpocznie się dyskusja, ale nas interesuje jedynie to, by mieć lekarzy” - dodał.
„Uważamy, że publiczna służba zdrowia będzie miała przyszłość, jeśli będą młodzi lekarze” - powiedział Zaia.
Szef władz regionu wyraził zarazem opinię, że porażką będzie jeśli jego rozporządzenie wydane w trybie pilnym będzie obowiązywać na stałe.
Kilka dni wcześniej lokalne media poinformowały, że w szpitalu w Mestre koło Wenecji pracuje 84-letni anestezjolog. Profesor Giampiero Giron wyjaśnił, że trzy razy w tygodniu przychodzi na dyżury, ponieważ brakuje specjalistów w salach operacyjnych.
„Faktem jest, że obecnie nie ma anestezjologów, a ja , który pamiętam jeszcze, jak się to robi, przydaję się” - stwierdził emerytowany lekarz i nauczyciel akademicki w wywiadzie prasowym.
W każdym włoskim regionie brakuje setek lekarzy różnych specjalizacji. Jak podał dziennik „La Repubblica”, przytaczając oficjalne krajowe dane, w ciągu 8 lat liczba zatrudnionych spadła o 8 tysięcy.
PAP/ as/