NASA chce zmodyfikować genetycznie kolonizatorów Księżyca i Marsa!
W przyszłej dekadzie ludzkość powinna już zacząć kolonizować Marsa. Wówczas spełni się jedno z naszych odwiecznych marzeń o podboju obcej planety. NASA dostrzega jednak wielki problem, który może rozwiązać inżynieria genetyczna - informuje portal geekweek.pl
Chodzi tutaj o groźne dla organizmów żywych ekstremalne warunki środowiskowe występujące na powierzchni Księżyca, Marsa i planetoid. Silne promieniowanie kosmiczne, mikrograwitacja, brak promieni słonecznych, ograniczone zasoby i długotrwała izolacja mogą sprawić, że ludzie nie będą w stanie żyć poza Ziemią, co jest ogromnym problemem w realizacji naszej pięknej wizji stania się gatunkiem międzyplanetarnym.
Astrobiolodzy uważają nawet, że jest wielce prawdopodobne, że w pierwszych koloniach mogą nie narodzić się prawdziwi Marsjanie, jeśli już teraz nie poczynimy odpowiednich kroków, jeśli nie wyeliminujemy ludzkich ułomności. Naukowcy z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, opublikowali artykuł na łamach magazynu Futures. Informują w nim, że promieniowanie kosmiczne będzie miało niekorzystny wpływ na plemniki, komórki jajowe i embriony. Nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia, to istnieją niewielkie szanse na to, że ciąża przebiegnie prawidłowo i urodzi się zdrowy Marsjanin.
Naukowcy sugerują tutaj poważne zainteresowanie się technologiami modyfikacji genów, a dokładnie skorzystanie z dobrodziejstw np. metody CRISPR i jej następców. Z ich pomocą i metody in vitro, będziemy mogli ulepszyć zarówno genomy astronautów, aby jak najmniej odczuwali skutki dalekich podróży kosmicznych, jak i ich przyszłych potomków zamieszkujących na stałe Księżyc, Marsa i planetoidy.
Czytaj też: Kapsuła Crew Dragon przybyła na Międzynarodową Stację Kosmiczną
geekweek.pl/kp