Ekspert: szczepionki nie powstały w ciągu roku
Szczepionki przeciwko COVID-19 są transparentne. Wiadomo, jak są skonstruowane, jak działają i wbrew obiegowym opiniom nie powstały w ciągu roku – ocenił w rozmowie z PAP genetyk i biolog prof. Marek Sanak z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie
Naukowiec wyraził zaniepokojenie niechęcią Polaków do szczepień przeciwko covidowi. Z badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że nawet 64 proc. Polaków może się nie zaszczepić. Dane resortu zdrowia pokazują zaś, że ponad 15,2 mln Polaków, czyli 48 proc. dorosłych osób jest zaszczepionych jedną lub dwiema dawkami lub jest na szczepienie zarejestrowanych.
To niepokojące, że połowa społeczeństwa nie zamierza się zaszczepić. Ale nie można nikogo zmusić, bo szczepienie nie jest obowiązkowe – powiedział prof. Marek Sanak, pełniący funkcję kierownik Zakładu Biologii Molekularnej i Genetyki Klinicznej Collegium Medicum UJ.
W jego ocenie szczepionki przeciwko COVID-19 są transparentne. Wiadomo, jak są skonstruowane, jak działają i wbrew obiegowym opiniom nie powstały w ciągu roku. Zauważył, że w tej chwili stosowane są – znacznie bardziej ryzykowne niż te szczepionki – terapie genowe w celu leczenia wielu chorób genetycznych i takie terapie są jedyną pomocą dla cierpiących na te choroby.
„Szczepionki są osiągnięciem medycyny” – powiedział profesor. Zwrócił uwagę, że preparaty mRNA (Pfizer, Moderna – PAP) rozwijane były przez wiele lat. Podobnie szczepionki wektorowe (AstraZeneca, Johnson – PAP). Szczepionki wektorowe – mówił naukowiec nawiązując do AstryZeneki – były testowane 10 lat, a prace nad nią zaczęły się ok. 20 lat temu, kiedy to zdiagnozowano pierwszy przypadek wirusa SARS-CoV na południu Chin. Zgodnie z badaniami obecny wirus SARS-CoV-2 jest w ponad 96 proc. genetycznie identyczny z SARS-CoV.
Zapytany o to, czy za pięć lat można się spodziewać negatywnych skutków szczepionek, odpowiedział: „Do tej pory nie ma żadnych przesłanek, aby w odległej przyszłości wystąpiły negatywne skutki szczepionek”.
Zwrócił równocześnie uwagę na znane i pojawiające się w krótkim czasie od iniekcji powikłania po szczepionkach wektorowych.
To indywidualna odpowiedź układu odpornościowego, na szczęście bardzo rzadka. Po prostu układ odpornościowy, ucząc się wytwarzania najlepszych przeciwciał przeciwwirusowych, niestety przejściowo wytwarza także przeciwciała przeciwko składnikowi płytek krwi. To daje ryzyko zakrzepicy. Gdybyśmy wiedzieli, komu to się przydarzy, to by wystarczyłoby mu podać aspirynę i to ryzyko byłoby zminimalizowane czy wyzerowane – powiedział genetyk z UJ.
Bezpośrednim przeciwwskazaniem do szczepień jest przebyty kiedyś wstrząs anafilaktyczny, uczulenie na któryś ze składników szczepionki, np. na glikol. Szczepionkę należy odłożyć w czasie w razie infekcji z wysoką gorączką.
Najczęstsze dolegliwości poszczepienne to zaczerwienienie w miejscu wkłucia, uczucie zmęczenia, gorączka, mdłości, ból głowy. Według badań opublikowanych przez „Journal of Allergy Clinical Immunology” wstrząs anafilaktyczny zdarza się bardzo rzadko, a szansa na jego wystąpienie wynosi ok. 1,31 na milion.
Czytaj też: Prof. Gut: niezaszczepieni pasożytują na zaszczepionych
PAP/KG