Pedofil i morderca Trynkiewicz po wyjściu z więzienia otrzyma duży zasiłek - matka jednej z jego ofiar żyje w nędzy
Morderca i pedofil Mariusz Trynkiewicz będzie żył sobie po wyjściu z zakładu karnego jak pączek w maśle, a tymczasem matce jego ofiary nie wystarcza pieniędzy na podstawowe potrzeby. Gdzie jest tu sprawiedliwość?
52-letni zbrodniarz będzie mógł dostawać nawet 1200 zł miesięcznie. Składają się na to: zasiłek z opieki społecznej, zasiłek dla bezrobotnych, dodatek mieszkaniowy, a już na odchodne z więzienia gotówkę „do ręki” na zakup ubrania, wyżywienia i bilet w dowolne miejsce w kraju.
Na takie wygody nie może liczyć 73-letnia Zofia Pryczek, matka jednej z ofiar ohydnego przestępcy. Kobieta po 40 latach pracy ma zaledwie 900 (słownie: dziewięćset) złotych emerytury miesięcznie.
Pracowałam ciężko 40 lat. Byłam m.in. salową w szpitalu. Samotnie wychowywałam dwóch synów. Jednego zabrał mi ten potwór! A teraz on może dostać więcej niż ja za pracę przez całe życie? –
mówi wstrząśnięta kobieta.
Warto zaznaczyć, że apanaże, które Trynkiewicz otrzyma na wolności, to niejedyne wsparcie materialne, jakie otrzymał od państwa, czyli podatników. Jak wylicza „Fakt”, każdy miesiąc jego utrzymania kosztował nas… 3 tys. zł.
Tylko czy ktoś poniesie za to odpowiedzialność?
Więcej na wSumie.pl.
AM/”Fakt”