Opinie

ogrzewanie / autor: pexels
ogrzewanie / autor: pexels

Unijna polityka klimatyczna czyli bieda, ciemność i chłód?

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 2 czerwca 2023, 11:55

    Aktualizacja: 2 czerwca 2023, 11:58

  • 2
  • Powiększ tekst

Europa zbliża się niebezpiecznie do sytuacji, w której nie będzie w stanie zapewnić ogrzewania, oświetlenia i zasilania – tak ocenia plan Zielonego Ładu profesor James Woudhuysen z London South Bank University.

Naukowiec przygotował raport na temat skutków realizowanej przez Unię Europejską polityki energetyczno-klimatycznej, który został opublikowany przez think tank MCC Bruksela. Dokument ma wymowny tytuł „Gaszenie światła; czy UE zawodzi w polityce energetycznej?, a opinie autora są wyjątkowo krytyczne. Profesor Woudhuysen uważa bowiem, że unijne „obawy o klimat całkowicie przesłoniły” kwestie bezpieczeństwa energetycznego czyli „ potrzebę utrzymania włączonych świateł”.

Wskazuje również, że „Unia Europejska nie zgadza się z tym, co wielu uważa za zdroworozsądkowy cel polityki energetycznej” czyli by zwiększać wytwarzanie energii i jej dostępność. A „czasami wydaje się, że działa, wychodząc wręcz z odwrotnego założenia”, by zmniejszać produkcję energii i  popyt na nią. „Chociaż rzadko jest to artykułowane tak szczerze”, to – w opinii autora - „logiką” zielonej rewolucji jest oszczędzanie energii. Właśnie „nawoływanie obywateli unii do mniejszego zużycia energii” to – według profesora – najczęstsza „reakcja elit na ich własną oczywistą porażkę w zapewnieniu niezawodnej energii w ilościach potrzebnych do życia”.

Zdaniem profesora Jamesa Woudhuysena „pragnienia zwykłych ludzi bogatego i szczęśliwego życia zostały w Unii Europejskiej uznane za niebezpieczne nawyki, które mają nas doprowadzić do katastrofy ekologicznej”.

W raporcie wskazał także na wyjątkowy problem, jaki wywołała „ekologizacja polityki energetycznej” Unii Europejskiej czyli uzależnienie od rosyjskiego gazu.

Raport dowodzi, że skupienie na” dogmacie ekologizmu” poważnie odwróciło uwagę Unii Europejskiej od fundamentalnego pytania, jak zapewnić wystarczającą ilości energii. „Nie trzeba być ekspertem, by zauważyć, że wszystkie te inicjatywy łączy zaangażowanie w politykę środowiskową, która przez długi czas utrudniała produkcję energii potrzebnej UE” – czytamy w podsumowaniu raportu.

Profesor James Woudhuysen uważa, że raport „jest przede wszystkim apelem o znacznie większe demokratyczne zaangażowanie w kwestię energii”. - Opinia publiczna UE jest w dużej mierze nieobecna w kwestii energii - z wyjątkiem sytuacji, gdy niektóre niereprezentatywne grupy środowiskowe są zapraszane do nadania polityce UE pozorów demokratycznej legitymacji. Wobec braku prawdziwej publicznej dyskusji i debaty, unijna polityka energetyczna staje się coraz bardziej odizolowana i nieskuteczna - dodaje.

Autor nie neguje europejskich „aspiracji” do wytwarzania czystszej energii. „W rzeczywistości tani, niskoemisyjny i obfity system energetyczny jest naprawdę w zasięgu krajów UE, ale niestety powiazanie ekologizmu z oszczędnościami energii utrudnia osiągnięcie tego wartościowego celu” - dodaje.

W raporcie czytamy także, że „ekologizm dał Unii Europejskiej nowe poczucie misji, ale i pogłębił słabości jej polityki energetycznej”, która na dodatek jest nieprzejrzysta, co też odpowiada Komisji Europejskiej. „Na każdym kroku od wybuchu kryzysu na Ukrainie Komisja była demaskowana jako nieprzygotowana i bezsilna” – napisał profesor.

Dlatego – jego zdaniem - przyszedł „czas na szczerość” i  Bruksela „powinna chłodno spojrzeć na swoje historyczne osiągnięcia w zakresie energii i przyznać się do swoich niepowodzeń”. - Prędzej czy później wydana zostanie surowa ocena polityki energetycznej Komisji – dodaje

Autor raportu zauważa również, że odnawialne źródła energii „nie są tak tanie, jak twierdzą jego zwolennicy; a kiedy nie wieje wiatr i nie świeci słońce, cała ta rzekoma taniość nie zapewni europejskim domom, biurom i fabrykom ciepła i energii elektrycznej”.

Agnieszka Łakoma (oilprice.com)

Powiązane tematy

Komentarze