Opinie

Instytut Misesa
Instytut Misesa

Jak zwalczać ekonomiczne mity?

Instytut Misesa

Instytut Misesa

Instytut Ludwiga von Misesa ufundowany we Wrocławiu w sierpniu 2003 r. jest niezależnym i nienastawionym na zysk ośrodkiem badawczo-edukacyjnym, odwołującym się do tradycji austriackiej szkoły ekonomii, dorobku klasycznego liberalizmu oraz libertariańskiej myśli politycznej. Instytut został nazwany na cześć – naszym zdaniem najwybitniejszego ekonomisty XX w. – Ludwiga von Misesa.

  • Opublikowano: 9 stycznia 2013, 09:33

    Aktualizacja: 9 stycznia 2013, 11:16

  • Powiększ tekst

Wielu miłośników wolności chciałoby podnieść poziom swojej wiedzy o gospodarce, jednak nie bardzo wiedzą, jak zacząć swoje kształcenie w dziedzinie ekonomii. Polscy czytelnicy mają co prawda to szczęście, że w naszym języku wydano dwa najlepsze traktaty ekonomiczne, jakie powstały w XX wieku: „Ludzkie działanie” Ludwiga von Misesa i „Ekonomię wolnego rynku” Murray’a Rothbarda, jednak polecanie tych lektur początkującym adeptom ekonomii może być ryzykowne.

„Ludzkie działanie” przytłacza samym swym wyglądem: potężne, kilkusetstronicowe dzieło bardziej przypomina encyklopedię niż książkę, którą czytamy od początku do końca. Przebrnięcie przez pierwsze trzy rozdziały, pełne filozoficznego żargonu, jest próbą, z której niewielu wychodzi bez szwanku. Chociaż później książka jest już bardziej przystępna, to potrzeba znacznej motywacji, by przeczytać ją od deski do deski.

„Ekonomia wolnego rynku” na tle dzieła Misesa wypada znacznie lepiej przy pierwszym kontakcie. Dzięki niewielkiemu formatowi książki i podzieleniu na trzy tomy nieomal zachęca zwykłego czytelnika do lektury. Język wykładu Rothbarda wydaje się ponadto prostszy, okraszony na dodatek zupełnie przyziemnymi przykładami. Rzecz ma się jednak coraz gorzej w miarę przechodzenia do kolejnych rozdziałów, poświęconych coraz bardziej technicznym aspektom analizy ekonomicznej. Teoria produkcji w drugim tomie może zniechęcić najbardziej wytrwałego czytelnika, a to, na czym wolnościowemu czytelnikowi zależy najbardziej — analiza rządowej polityki gospodarczej — znajduje się dopiero w ostatnim rozdziale trzeciego tomu, do którego dociera niewielu.

Z drugiej strony ograniczanie się do lektury wolnościowych czasopism, blogów, czy stron internetowych przeróżnych think-tanków nie da zapewne czytelnikowi wystarczającej ogólnej wiedzy, dzięki której sam mógłby analizować kolejne pomysły rządu na utrudnianie naszego życia czy odpowiadać na argumenty socjalistycznych dyskutantów.

Na szczęście istnieje książka, która stoi dokładnie pomiędzy trudnymi ekonomicznymi traktatami a bardziej powierzchownymi komentarzami do bieżących wydarzeń. To „Ekonomia w jednej lekcji” Henry’ego Hazlitta. Chociaż pierwsze wydanie książki ukazało się w 1946 r., to pozycja ta bynajmniej nie straciła na aktualności. W 26 krótkich i napisanych w niezwykle klarowny sposób rozdziałach Hazlitt analizuje najpopularniejsze ekonomiczne mity, które ciągle powracają do nas w wypowiedziach polityków i ekonomistów wykształconych w keynesowskim paradygmacie. Książka ta jest ciągle bestsellerem w Stanach Zjednoczonych (milion sprzedanych kopii!), a jej tłumaczenia dostępne są w kilkunastu językach.

„Ekonomia w jednej lekcji” była już wydana po polsku. Niestety, od dawna nie można znaleźć jej w księgarniach, niełatwo odszukać ją nawet w bibliotekach. Samo polskie tłumaczenie sprzed ponad 20 lat nie było ponadto wolne od błędów. Na szczęście w październiku poprawiona wersja książki ukaże się w Polsce nakładem Instytutu Misesa. Każdy, kto będzie chciał zaznajomić się z podstawami ekonomii, będzie miał do tego świetne narzędzie. Hazlitt omawia w swoim dziele m.in. zgubne skutki inflacji, kontroli cen, długu publicznego, ceł, regulacji rynku pracy. Nie zatrzymuje się jednak tylko na krytyce — przedstawia podstawy działania systemu cen, przedsiębiorczości, opisuje rolę oszczędności w procesie rozwoju gospodarczego, omawia teorię cyklu koniunkturalnego etc. Dzięki temu po lekturze potrafimy zarówno krytykować socjalistyczne pomysły, jak i znamy zasady działania wolnej gospodarki.

Ta książka potrafi zmieniać ludzkie poglądy i warto obdarowywać nią naszych przyjaciół, którzy nie doceniają jeszcze pozytywnej roli wolnego rynku. Warto także zapewnić młodym ludziom dostęp do jej lektury. Dlatego też Instytut Misesa zainicjował akcję „Sprzątamy ekonomiczne mity”, w ramach której chce wypromować książkę wśród uczniów, studentów i nauczycieli oraz przesłać do polskich szkół i bibliotek kilkaset egzemplarzy „Ekonomii w jednej lekcji”. Już na początku stycznia książki trafiły do odbiorców, a wszystkich którzy pragnąć uodpornić społeczeństwo na slogany etatystów zachęcam do odwiedzenia księgarni i zaopatrzenia się w egzemplarz bestsellera Hazlitta dla siebie i swoich znajomych.


Mateusz Benedyk - ekonomista i członek zarządu Instytutu Misesa, redaktor Kryzys Bloga www.kryzys.mises.pl

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.