Opinie

Narodowy Fundusz Zdrowia jest bezpieczny

Rafał Zaza

  • Opublikowano: 26 lutego 2018, 18:04

    Aktualizacja: 27 lutego 2018, 09:36

  • Powiększ tekst

NFZ nadal będzie finansował świadczenia zdrowotne. Jeden z głównych pomysłów byłego Ministra Zdrowia Konstantego Radziwiłła, by wprowadzić system budżetowy, jest już przeszłością

Pomysł likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia autorstwa Konstantego Radziwiłła – jak się wydaje – przeszedł do lamusa. Od początku budził kontrowersje i nie znalazł poparcia u ekspertów. Obawiano się przede wszystkim tego, że nie zapewni stabilności finansowania świadczeń zdrowotnych. Nowy minister zapowiedział za to przyśpieszenie osiągania poziomu wydatków na ochronę zdrowia do  6 proc PKB, docelowo w  2024 roku.

Na pozór inicjatywa likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia była celna i „rozgrzała” pacjentów. Jak bowiem pokazały ubiegłoroczne badania CBOS, negatywnie tę instytucję oceniło 67 proc. Polaków. Przeciwne zdanie miało 25 procent.

Były minister zdrowia Konstanty Radziwiłł proponował zastąpienie NFZ przez agencje działające przy wojewodach. Miał zostać wprowadzony system budżetowy i utworzony Państwowy Fundusz Celowy. Świadczenia zdrowotne płacone byłyby z podatków. W takim rozwiązaniu widział sposób na naprawienie systemu ochrony zdrowia.

Obecny Minister Zdrowia Łukasz Szumowski mówi, że w NFZ odbywają się pozytywne zmiany. O likwidacji Funduszu nie ma więc już mowy. Ministerstwo do tematu prawdopodobnie już nie wróci. Pomysł Konstantego Radziwiłła nie był przy tym żadnym novum.

Podobny pojawił się już w 2005 r. lecz nie został poparty przez ówczesnego ministra zdrowia, Ś.P. Zbigniewa Religę. Eksperci nie pozostawili wówczas na nim suchej nitki twierdząc, że nowy system nie zapewni wystarczającej stabilności finansowania. Także propozycja Radziwiłła wzbudziła ogromne i uzasadnione kontrowersje. Zespół, który nad nią pracował, zakończył pracę w lipcu 2017 roku, bez wniosków i złożenia ostatecznego sprawozdania z wykonanej pracy.

„Większość członków zespołu była przeciwna likwidacji NFZ, ja również” - powiedział portalowi rynekzdrowia.pl były minister zdrowia Marek Balicki.

Jest on zdania, że proponowane rozwiązania „nie rozwiązują żadnego problemu, a mogą powodować nowe”. Wskazuje też na fakt, że przy obecnej dobrej koniunkturze i planowanym przydzieleniu 6 proc. PKB na zdrowie do 2025 r. finansowanie świadczeń będzie się poprawiać, a w budżecie NFZ przybędzie pieniędzy.

Zwolennicy pozostania przy obecnym systemie podkreślają , że koszty funkcjonowania NFZ są najniższe w Europie, jeśli porównywać je z kasami chorych w pozostałych państwach. Na zarządzanie składką przeznaczane jest zaledwie około 1 proc. wydatków na świadczenia Co do jednego wszyscy są zgodni – najpoważniejszą przyczyną problemów polskiego systemu ochrony zdrowia jest jego bardzo słabe finansowanie, jedno z najniższych w Unii Europejskiej. Doskwierają też coraz bardziej też braki lekarzy – i tu też, niestety plasujemy się na końcu europejskiej stawki. Na razie nie wypracowano dobrych rozwiązań, by naszych medyków zachęcić do pozostawania w Polsce.

Nowy minister zdrowia Łukasz Szumowski zrobił jednak krok naprzód, by poprawić tę sytuację. Podpisał porozumienie kończące protesty lekarzy-rezydentów. Obiecał m.in. podwyżki płac dla lekarzy specjalistów pracujących na jednym etacie i podwyżki dla rezydentów. Ci ostatni, zobowiązali się z kolei do pracy w placówkach publicznej ochrony zdrowia przez 2 lata po zakończeniu specjalizacji.

Łukasz Szumowski zadeklarował też przyśpieszenie osiągnięcia poziomu wydatków na ochronę zdrowia w wysokości 6 proc PKB już w roku 2024, czyli o rok wcześniej, niż było to planowane.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych