Popołudniowy komentarz walutowy – popołudnie należy do dolara
Jeszcze do południa większość par z USD była notowana w rejonie kursów otwarcia, a zmienność była bardzo mała. Sytuacja zmieniła się w godzinach popołudniowych, kiedy popyt na amerykańską walutę zdecydowanie się zwiększył, a kupujący USD weszli z impetem na rynek.
Bezpośredniej przyczyny umocnienia dolara w postaci danych próżno szukać, może oprócz opublikowanej o godzinie 16:00 sprzedaży nowych domów, która to sprzedaż w styczniu wzrosła z 427 tys. do 468 tys. przy konsensusie na poziomie 400 tys. Niemniej jednak ruch umacniający walutę zza oceanu rozpoczął się już wcześniej i został przyspieszony dzięki czynnikom technicznym, takim jak zejście EURUSD poniżej 1,3700 (kurs jest obecnie na najniższych poziomach od połowy lutego – 1,3670). Co więcej od początku dnia wskazówką dla takiego ruchu był wzrost rentowności krótkoterminowych (2-letnich) obligacji USA względem obligacji Niemiec.
Amerykańskie 2-latki wzrosły z 0,3140 do 0,3363 proc., a rentowności niemieckich papierów spadły z 0,122 do 0,101 proc. W efekcie już od rana dolar był faworytem, co zostało zrealizowane w godzinach popołudniowych. Na wartości stracił także złoty, który powędrował z poziomu 3,0169 do 3,0499 w zaledwie kilkanaście godzin. Nie ma się tu jednak czemu dziwić, gdyż para ta jest w dużym stopniu uzależniona od sytuacji na rynku EURUSD. Jednakże do euro, funta i franka polska waluta również straciła na wartości – od północy odpowiednio o 2, 1,5 i 3,5 grosza.
Jutro powinno być równie ciekawie, gdyż na rynek napłyną dane dotyczące inflacji konsumenckiej z największej gospodarki strefy euro, czyli z Niemiec. Konsensus zakłada odczyt na poziomie 0,6 m/m i 1,3% r/r. Dane te będą wstępem dla odczytu piątkowej inflacji z całej strefy euro. Wcześniej poznamy także wysokość stopy bezrobocia u naszego zachodniego sąsiada, która według szacunków ma wynieść 6,8% (odczyt za miesiąc luty). Z kolei z USA poznamy zmianę wielkości zamówień na dobra trwałego użytku, ilość wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz przed Komisją Bankową Senatu wystąpi prezes FED – Janet Yellen. Jest to przełożone wystąpienie dotyczące raportu nt. polityki monetarnej, gdyż wcześniejsze nie mogło się odbyć ze względu na złą pogodę panującą w Waszyngtonie. Na rynku obecnie mówi się, że będzie to jastrzębie wystąpienie i Janet Yellen będzie podkreślać, że tempo cięcia QE zostanie utrzymane (to też może być poniekąd przyczyną obecnego umocnienia USD).
W środę o godzinie 16:41 za dolara płaciliśmy 3,0484, za funta 5,0726, za euro 4,1677, a za franka 3,4177 złotego.