RPP: Zaczęło się odliczanie do pierwszej obniżki
W tę środę (06.09) Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję ws. polityki monetarnej. Rynek szykuje się już na cięcie stóp, więc brak obniżki we wrześniu mógłby przysłużyć się złotemu. Nieznacznie jednak i nie na długo – nie ma większych wątpliwości, że Rada nie będzie czekała z decyzją o obniżce dłużej niż do października.
Po agresywnym cyklu zacieśniania, w wyniku którego stopa referencyjna znalazła się na najwyższym od 2002 r. poziomie 6,75 proc., nastąpił płaskowyż: 10 ostatnich posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej upłynęło pod znakiem niezmienionych stóp procentowych. Wiele jednak wskazuje na to, że zmiana jest tuż za rogiem.
Po pierwsze, inflacja wyraźnie spadła ze szczytu na poziomie 18,4 proc. w lutym do 10,1 proc. w sierpniu. Po drugie, gospodarka wrzuciła niższy bieg. PKB nieznacznie się skurczył – w II kwartale był o 0,6 proc. niższy niż rok wcześniej. RPP dostrzega zmiany i sygnalizuje gotowość do działania. Istotnym krokiem w tym kierunku było formalne zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych w lipcu i zarysowanie przez prezesa Glapińskiego warunków, które mogą pozwolić na rozpoczęcie obniżek (inflacja poniżej 10 proc. i przekonanie, że będzie kontynuowała spadek).
Pojawiają się jednak wątpliwości, czy oba warunki faktycznie muszą zostać spełnione – choć jastrzębie skrzydło mocno oponuje, niektórzy członkowie RPP sygnalizują gotowość do rychłych obniżek. Zainteresowanie wzbudziły ostatnio komentarze Gabrieli Masłowskiej, która stwierdziła, że zagłosowałaby za obniżką we wrześniu, jeśli pojawiłby się taki wniosek. W uzasadnieniu decyzji o obniżce można by spodziewać się argumentów, że ostatecznie nie ma istotnej różnicy między poziomem 10,1 proc. (wstępny szacunek inflacji za sierpień) a poniżej 10 proc. Jednocyfrowy poziom inflacji jest zresztą warunkiem arbitralnym, nie mającym żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Dodatkowo praktycznie na pewno zobaczymy go we wrześniowym odczycie.
Rada raczej nie będzie zwlekała z obniżką
Biorąc pod uwagę przedstawione przez prezesa Glapińskiego warunki dotyczące obniżek, nie mamy mocnego przekonania, że do pierwszej z nich (o 25 pb.) dojdzie już w tym tygodniu. Niemniej, jeśli stopy zostaną we wrześniu na niezmienionym poziomie, to zakładamy, że Rada raczej nie będzie chciała odkładać decyzji o obniżce dłużej niż do posiedzenia w październiku.
Warto zaznaczyć, że obniżki stóp procentowych na tym etapie budzą kontrowersje. Inflacja nadal pozostaje znacząco powyżej celu (wynoszącego 2,5 proc. ± 1 pp.) i NBP nie spodziewa się, że zostanie on szybko osiągnięty – projekcja banku sugeruje, że może się to wydarzyć najwcześniej dopiero w drugiej połowie 2025 r. Pewne elementy makroekonomicznego krajobrazu, m.in. silny rynek pracy, podają w wątpliwość, czy obniżanie stóp już teraz jest zasadne. W obliczu powyższego wydaje się więc, że nieprędko – jeśli w ogóle w najbliższych latach – zobaczymy poziomy stóp procentowych, jakie pamiętamy sprzed pandemii.
Warto również zwrócić uwagę, że NBP byłby pierwszym bankiem regionu, który obniżyłby podstawową stopę procentową. Nawet Czeski Bank Narodowy, który zakłada, że inflacja ma spore szanse znaleźć się w widełkach jego celu już w początkach 2024 r., nie podjął jeszcze takiej decyzji. Węgry wprawdzie tną stopy, natomiast ich działania dotyczą wycofywania nadzwyczajnych środków podjętych w celu ochrony forinta. Na Węgrzech bazowa stopa procentowa – której jeszcze nie obniżano – jest zresztą dużo wyższa (13 proc.) niż w Polsce.
Rynek szykuje się na cięcie
Ekonomiści nie są jednogłośni co do tego, czy zmiana stóp procentowych nadejdzie już we wrześniu (konsensus Bloomberga sugeruje jedynie niewielką przewagę liczby tych przewidujących obniżkę). Na podstawie rynkowych wycen można jednak wnioskować, że rynek szykuje się na rychłe cięcie. WIBOR 3M, wynoszący obecnie 6,67 proc., od lipca spada i właściwie już teraz znajduje się na poziomie zbliżonym do tego, jaki osiągnąłby przy obniżce.
Brak obniżki stóp we wrześniu mógłby nieco wesprzeć złotego, niemniej skala umocnienia polskiej waluty raczej nie byłaby duża, zważając na to, że oznaczałoby to najpewniej jedynie nieznaczne odłożenie w czasie takiej decyzji. Cięcie zaś prawdopodobnie złotemu istotnie by nie zaszkodziło.
Oprócz samej decyzji ws. stóp rynek będzie obserwował komunikację decydentów – zarówno w oświadczeniu po posiedzeniu, jak i w trakcie konferencji prasowej prezesa Glapińskiego, która odbędzie się w czwartek o 15:00.