
Donald Trump chce porozumienia z Chinami
Wypowiedzi amerykańskiej administracji całkowicie potwierdzają nasze krótkoterminowe tezy inwestycyjne – zachowanie rynku wymusza na Donaldzie Trumpie drastyczne złagodzenie retoryki dotyczącej handlu i zaprzestanie ataków na Fed, a to powinno dać efekt w postaci silnego odbicia cen akcji, przede wszystkim w USA i krótkotrwałej, ale potencjalnie dość gwałtownej korekty cen złota
Europejskie rynki otwierały się we wtorek niepewnie po poniedziałkowej wyprzedaży w USA, w zdecydowanej większości notując przynajmniej niewielkie spadki, ale do południa niektóre z nich zdołaly już wyjść na plus. Obawy dotyczące dalszych kroków w celu eskalacji wojny handlowej czy prób odwołania J. Powella stopniowo wygasały, zmieniające się otoczenie zaczynał odczuwać zarówno dolar, jak i gwiazda ostatnich tygodni, złoto. Para EURUSD, która rozpoczynała dzień powyżej 1,15 i testowała nawet przez chwilę 1,1550, gwałtownie zmieniła kierunek, by w końcówce dnia, po wypowiedziach Donalda Trumpa i Scotta Bessenta dotrzeć nawet do okolic 1,1370. Ceny kruszcu odbiły się od bariery 3500 $/ou. i rano notowane są aż 170 USD niżej, notując błyskawiczny pięcioprocentowy spadek.
WIG20 wzrósł o 2,15 proc., mWIG40 o 1,84 proc., a sWIG80 o 0,79 proc. WIG_Banki rósł o 2,72 proc., otwierający tabelę WIG20 Santander nawet o 6,06 proc.. Na minusie w głównym indeksie zamykało się tylko CCC, wzrosty pięciu spółek (także mBanku, Pepco, Orlenu i PGE) były co najmniej trzyprocentowe. Gwiazdą drugiego szeregu ponownie był Tauron (+7,58 proc.).
S&P500 wzrosło o 2,51 proc., a NASDAQ o 2,71 proc., wymazując większość poświątecznych spadków. Najsilniej rósł sektor finansowy (+3,58 proc.), najmniej dobra podstawowe (+1,61 proc.), ale wzrosty miały niezwykle szeroki charakter, dając potencjalnie silny synał kupna. Na minusie znalazło się tylko 9 spółek głównego indeksu, przede wszystkim zbrojeniowe Northrop Grumman (-12,66 proc.) i RTX (-9,81 proc.). Pierwsza z nich pokazała zysk radykalnie (o niemal połowę) słabszy od oczekiwań i zaskakująco złe forward guidance związane z komplikacjami w produkcji bombowców B-21. Wyprzedaż RTX jest trudniejsza do zrozumienia, inwestorzy nadmiernie chyba wystraszyli się ostrzeżenia o silnym wpływie potencjalnych ceł na wyniki w kolejnych kwartałach. Jedno jest pewne – w wynikach spółek z sektora (raportował także Lockheed) z pewnością nie widać wzmożonego popytu zagranicznego na amerykańskie uzbrojenie.
Zachowanie tej wąskiej grupy spółek było jednak tylko ciekawostką, szeroki rynek świętował serię wypowiedzi Donalda Trumpa i Scotta Bessenta. Prezydent USA powiedział, że nie ma żadnej intencji zwolnienia Jerome’a Powella pomimo frustracji związanej z jego decyzjami i zrzucił odpowiedzialność za stworzenie tematu na prasę. Sekretarz Skarbu na zamkniętym spotkaniu zorganizowanym przez JP Morgan mówił inwestorom, że obecny impas celny jest nie do utrzymania ani dla Stanów Zjednoczonych, ani dla Chin i że dwa najważniejsze państwa świata znajdą bardzo szybko sposób, by doszło do deeskalacji konfliktu, który przerodził się de facto we wstrzymanie dwustronnego handlu. W podobnym tonie wypowiadał się również później jego przełożony, który planuje rzekomo być dla Chin „bardzo miłym” i obniżyć cła „bardzo znacząco, ale nie do zera”. Po bardzo słabych wynikach w handlu posesyjnym nie spadała Tesla, głównie dzięki zapowiedzi Elona Muska, że ograniczy swoją aktywność w DOGE.
W godzinach porannych Nikkei i Hang Seng notują około dwuprocentowe plusy, niewiele mniejsza jest skala wzrostów amerykańskich kontraktów futures. Wczorajsze wypowiedzi amerykańskiej administracji całkowicie potwierdzają nasze krótkoterminowe tezy inwestycyjne – zachowanie rynku wymusza na Donaldzie Trumpie drastyczne złagodzenie retoryki dotyczącej handlu i zaprzestanie ataków na Fed, a to powinno dać efekt w postaci silnego odbicia cen akcji, przede wszystkim w USA i krótkotrwałej, ale potencjalnie dość gwałtownej korekty cen złota. Początek sesji w Polsce i Europie powinien przynieść potężne zwyżki o skali 1,5-2,0 proc. W trakcie dnia poznamy dane PMI z Europy i USA, wszędzie bez wyjątków oczekiwane są spadki wskaźników, ale w niezwykłym otoczeniu może dochodzić do niespodzianek dotyczących ich skali.
Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.