
600 kg śniętych ryb. Rzeka Wkra z zakazem korzystania
Do tej pory wyłowiono z Wkry około 600 kg śniętych ryb głównie na terenie gmin z powiatu żuromińskiego; powodem niski poziom lub brak tlenu w rzece - poinformował w sobotnim komunikacie Mazowiecki Urząd Wojewódzki po posiedzeniu Mazowieckiego Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
Posiedzenie zostało zwołane w trybie pilnym przez wojewodę mazowieckiego Mariusza Frankowskiego. Jego celem było zweryfikowanie skali zjawiska na rzece Wkrze i oszacowanie poziomu potrzebnej pomocy ze strony służb wojewódzkich. Jak podano w komunikacie po posiedzeniu, obecnie zjawisko śnięcia ryb występuje przede wszystkim na terenie gmin z powiatu żuromińskiego i jest spowodowane niskim poziomem lub brakiem tlenu w rzece.
Dotąd wyłowiono ok. 600 kg śniętych ryb
Śnięte ryby wyławiane są obecnie przez strażaków z PSP i OSP oraz członków Polskiego Związku Wędkarskiego. Z informacji przekazanych podczas posiedzenia WZZK wynika, że jak dotąd wyłowiono ok. 600 kg śniętych ryb.
Podczas spotkania wojewoda Frankowski poinformował, że służby wojewódzkie są w bieżącym kontakcie z samorządowymi.
”W związku z niepokojącymi doniesieniami zdecydowałem się jednak zwołać wojewódzki zespół zarządzania kryzysowego, żeby zadbać o przepływ informacji i określić, w jakim zakresie potrzebna jest pomoc rządowa. Współpracujemy z samorządami zlokalizowanymi nad Wkrą i jesteśmy w gotowości, żeby skierować dalsze wsparcie” – powiedział wojewoda, cytowany w komunikacie.
Jak poinformowano, konieczne jest dalsze odławianie śniętych ryb oraz napowietrzanie wody – przy użyciu sprzętu straży pożarnej, jak i przy wykorzystaniu istniejących jazów. Przypomniano, że do odwołania nie należy korzystać z wody z rzeki Wkry, nie można do niej wchodzić i się w niej kąpać.
Brak tlenu w wodzie
Z komunikatu Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie wynika, że Wody Polskie zostały powiadomione przez gminę Lubowidz o pierwszych niepokojących sygnałach od mieszkańców w poniedziałek 11 sierpnia.
Podczas kontroli rzeki przeprowadzonej przez Nadzór Wody w Żurominie zaobserwowano zachowanie ryb tzw. „dzióbkowanie” wskazujące na brak tlenu w rzece. „Wkra ma obecnie wysoki poziom z uwagi na spływającą wodę opadową z województwa warmińsko-mazurskiego, gdzie dwa tygodnie temu wystąpiły nawalne opady deszczu. Rzeka zalała łąki, torfowiska i pola uprawne, na których mogły być stosowane nawozy” - informuje Mazowiecki Urząd Wojewódzki. Jak podano, opadająca woda z tych terenów ma niemal zerowy poziom tlenu.
Służby rozpoczęły proces napowietrzania wody, jednak efektywność procesu utrudniona była przez wysoką temperaturę powietrza. W czwartek 14 sierpnia Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie pobrał próbki wody do badania w miejscowościach: Lubowidz, Brudnice i Poniatowo. Badania terenowe potwierdziły, że mimo wysokiego poziomu wody, na wielu odcinkach jest niski poziom lub w ogóle brak tlenu w rzece. Ale jednocześnie stwierdzono, że nie ma w rzece substancji ropopochodnych ani komunalnych. Szczegółowe wyniki badań podane zostaną po weekendzie.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Gwałtownie spada liczba chętnych na fotowoltaikę
Klęska Ursuli. Eurostat: emisje gazów cieplarnianych w UE wzrosły o 3,4 proc.!
Jak podane ziemniaki są najlepsze dla zdrowia?
»»Rządowe błędy, nasz rachunek! Państwo niszczy przedsiębiorców – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.