Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Dalsze umocnienie dolara kanadyjskiego

źródło: Michał Stajniak, analityk X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

  • Opublikowano: 29 sierpnia 2014, 17:00

  • Powiększ tekst

Po wczorajszych gwałtownych ruchach na rynku walutowym, dzisiejsza sesja dostarczyła nam nieco mniejszej zmienności. Spowodowane było to w głównej mierze chwilową stabilizacją na Ukrainie, która była głównym czynnikiem wpływającym na decyzje inwestorów.

Najważniejszym odczytem makroekonomicznych była dzisiaj zdecydowania inflacja w Strefie Euro, która znacząco wpłynęła na poczynania par związanych z europejską walutą. Zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi przeciętny wzrost cen w strefie euro wyniósł 0,3% r/r, przy czym inflacja bazowa okazała się wyższa od konsensusu wynosząc 0,9%, co spowodowało chwilowe umocnienie się euro ze względu na lekko pozytywny wydźwięk tych danych. Niemniej jednak EBC nadal jest pod presją przeciwdziałania zagrożeniu deflacji w Europie.

O ile wzrost cen w Niemczech ustabilizował się w sierpniu na poziomie 0,8% r/r, należy pamiętać, że Hiszpanii i we Włoszech ceny dalej spadały. Dane z gospodarki realnej są słabe, również z Niemiec , czyli największej gospodarce strefy euro. Z tego powodu inwestorzy zaczynają już spekulować na temat ewentualnych decyzji, które mógłby podjąć EBC na przyszłotygodniowym posiedzeniu w celu wsparcia gospodarki europejskiej, co w połączeniu z napiętą sytuacją geopolityczną w Europie doprowadziło dziś do lekkiego osłabienia się euro w stosunku do większości walut G10.

W ostatnim czasie większość figur publikowanych z rynku amerykańskiego w pozytywny sposób zastawiała inwestorów. Niemniej jednak, odczyty, które poznaliśmy dzisiejszego popołudnia lekko rozczarowały. Wydatki Amerykanów spadły w lipcu nieoczekiwanie pierwszy raz od 6 miesięcy. Może być to znak, że wydatki gospodarstw nie rosną tak szybko, jak oczekiwano, a wynagrodzenia mogą mieć znaczący problem ze wzrostem, gdyż dochody amerykanów wzrosły w lipcu jedynie o 0,2%, co było najwolniejszym tempem wzrostu w tym roku. Może mieć to negatywny wpływ na wzrost gospodarczy w USA, ponieważ wydatki konsumpcyjne stanowią około 70% PKB Stanów Zjednoczonych, a ich wzrost ograniczony jest restrykcyjną politykę kredytową w USA oraz słabym wzrostem płac, który ledwo nadąża za inflacją. Po publikacji tych danych dolar lekko się osłabił, jedna lepszy od oczekiwanego odczyt indeksu PMI dla Chicago pozwolił w późniejszych godzinach sesji odrobić dolarowi część poprzednich strat.

Warto także wspomnieć o dolarze kanadyjskim, na którym kontynuowany jest rajd z wcześniejszych dni tego tygodnia. W dniu dzisiejszym ruch ten wspierany był dobrymi odczytami PKB z Kanady, którego zannualizowany wzrost w drugim kwartale tego roku wyniósł 3,1%, co doprowadziło do wyraźnego umocnienia się tamtejszej waluty, która wyznaczyła dziś na parze USDCAD kolejne lokalne dołki.

Polski złoty, który w ostatnim czasie reaguje przede wszystkim na informacje płynące z za naszej wschodniej granicy, pozostawał stabilny, czego powodem jest chwilowe uspokojenie się sytuacji na Ukrainie. PLN poruszał się dzisiaj w pobliżu poziomów z wczorajszego zamknięcia. O godzinie 16:50 za dolara płaciliśmy 3,1998 zł, za euro 4,2175 zł, za funta 5,3137 zł, a za franka szwajcarskiego 3.4965 zł.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych