Analizy

Węgiel wygrał z miedzią, ale WIG20 nie skorzystał

źródło: Roman Przasnyski, analityk niezależny

  • Opublikowano: 8 grudnia 2014, 16:30

  • Powiększ tekst

Jeśli spojrzeć na indeksy, na giełdach niewiele się działo, poza tracącym momentami niemal 1 proc. wskaźnikiem w Paryżu i zniżkującą o ponad 4 proc. Moskwą. Ciekawszych widoków można było doszukać się w zachowaniu poszczególnych spółek. Wśród naszych blue chips zwyżką wyróżniały się akcje JSW, a spadkowiczom przewodziły papiery KGHM

Negatywne informacje makroekonomiczne z Japonii, Chin i Niemiec nie załamały rynków. Reakcję głównych indeksów europejskich można uznać za umiarkowaną. Tym bardziej, że w Paryżu i Frankfurcie i tak należała się korekta piątkowej euforii. Widać ją było już od rana w postaci umiarkowanych spadków, sięgających 0,3-0,4 proc. W ciągu dnia uległa ich skala uległa podwojeniu. W zniżce CAC40 znaczący udział miała ponad 5 proc. przecena akcji producenta materiałów budowlanych Saint Gobain i nieco mniejsza, wykorzystującej je budowlanej spółki Vinci. We Frankfurcie liderem spadków był producent cementu Heidelbergcement.

Nastroje panujące w tej branży na nasz parkiet nie miały jak się przedostać, ale solidne spadki RWE, E.On i EDF mogły mieć swoje odzwierciedlenie w adekwatnym zachowaniu akcji PGE, zniżkujących o 1 proc. Wśród naszych największych firm najwięcej emocji dostarczali jednak przedstawiciele branży surowcowej. Sięgającą 5 proc. zwyżką wyróżniały się próbujące powstrzymać falę przeceny walory JSW. Na drugim biegunie znajdowały się zniżkujące o ponad 2 proc. akcje KGHM, testujące poziom 115 zł., najniższy od czerwca. Aż tak dużego spadku nie uzasadniało zachowanie się kontraktów na miedź czy srebro, które traciły po około 0,1 proc. Ropa w tym czasie taniała o ponad 3 proc., schodząc do nowego dołka w okolicach niemal 66 dolarów za baryłkę.

Między dwoma surowcowymi liderami, po stronie niedźwiedzi, poza wspomnianą PGE, trzymały się taniejące po ponad 1 proc. walory LPP, Orange i PGNiG, zaś byki miały wsparcie w rosnących o 1 proc. papierach Pekao. Efektem tych zmagań był utrzymujący się przez większą część dnia spadek WIG20 o około 0,2 proc.

Stałą, choć niezbyt dynamiczną tendencję do jego pogłębiania miały indeksy średnich spółek. Zniżkujący po południu o około 0,5 proc. WIG50 najmocniej cierpiał z powodu taniejących o niemal 4 proc. akcji Ciechu, którym najwyraźniej dała się we znaki realizacja zysków i negatywna rekomendacja wydana przez DM PKO z wyceną o około 10 zł, czyli 20 proc. niższą od kursu piątkowego zamknięcia. Po krótkiej piątkowej przerwie nadal mocno przeceniane były papiery ZE PAK, które przy dużych obrotach traciły 2,5 proc. Od szczytu z końca października potaniały one już o 20 proc. Po ponad 3 proc. w górę szły natomiast walory Eko Exportu i Forte. W przypadku tych ostatnich to już druga tak mocna sesja z rzędu, po słabych poprzednich tygodniach. Od dołka w okolicach 7 zł próbowały się odbić zwyżkujące momentami o prawie 4 proc. papiery Polnordu. Na szerokim rynku przy dużych obrotach o ponad 12 proc. w górę szły papiery Sfinksa.

Neutralny, choć na symbolicznym minusie, początek handlu na Wall Street, nieznacznie poprawił humory inwestorom w Paryżu i Frankfurcie, ale nie wzruszył naszych graczy. WIG20 zakończył dzień zniżką o 0,27 proc., WIG30 spadł o 0,33 proc., WIG o 0,32 proc., WIG50 o 0,34 proc., a WIG250 o 0,25 proc. Obroty niewielkie, jak na poniedziałek przystało, wyniosły 550 mln zł.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych