Początek roku ze spadkami cen mieszkań w Polsce, średnio o 1 proc.
Początek roku przyniósł obniżkę cen mieszkań. Przez ostatni miesiąc stawki transakcyjne w największych miastach w Polsce spadły średnio o prawie 1 proc., najbardziej - o 4 proc. - ceny spadły w Katowicach i Toruniu - wyliczyli analitycy finansowi Open Finance i Home Broker.
W 11 największych miastach w Polsce ceny transakcyjne mieszkań spadły w tym roku, a wzrosły tylko w pięciu miastach - wynika z raportu przygotowanego przez analityków Open Finance i Home Broker.
Największa obniżka w ostatnim miesiącu dotyczy Katowic (o 4,27 proc.) i Torunia (o 3,95 proc.). W Bydgoszczy, Gdańsku i Szczecinie spadek przekroczył 2 proc. W Warszawie było to spadek o 0,52 proc. Do najbardziej znaczącego wzrostu doszło w Krakowie, gdzie ceny podskoczyły o 3,1 proc.
Obniżka cen jest też widoczna w skali roku. Ceny mieszkań spadły w tym okresie w największych miastach: Gdańsku, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu. W tych miastach obniżka sięgnęła 1-2 proc. Największy spadek cen zanotowano natomiast w Lublinie - 4,6 proc, a najbardziej znaczący wzrost w Bydgoszczy - 5,5 proc. oraz w Katowicach - 2,8 proc.
Najdroższym miastem w Polsce pod względem cen mieszkań pozostaje Warszawa – średnio 7096 zł za m kw. Kraków jest drugi - średnia cena 6265 zł za m kw. Ceny w stolicy Małopolski są przeciętnie o prawie tysiąc złotych wyższe niż we Wrocławiu i Poznaniu, gdzie średnie stawki wynoszą odpowiednio 5330 zł i 5282 zł za m kw. Piątym najdroższym miastem jest Gdańsk, gdzie przeciętna cena wynosi 4984 zł za m kw.
Spośród dużych miast najniższe ceny mieszkań niezmiennie są w Łodzi. Co ciekawe wg aktualnych danych Open Finance i Home Broker za metr kwadratowy mieszkania trzeba tam przeciętnie zapłacić 3514 zł, czyli mniej niż 50 proc. tego, co w Warszawie.
Spadek cen mieszkań w tym roku analitycy upatrują w zmianie zasad udzielania kredytów.
"Podniesienie obowiązkowego wkładu własnego z 5 do 10 proc. nie pozostaje bez wpływu na kupujących mieszkania, ale spodziewamy się, że okres spadków cen trwać będzie krótko i będzie mieć charakter korekty, a nie stałego trendu" - uważa Marcin Krasoń z Home Broker.
Krótkotrwałość tego trendu, jego zdaniem, będzie wynikać z tego, że na rynku wciąż jest spora grupa klientów, którzy kupują mieszkania za gotówkę lub przy niewielkim wsparciu kredytowym.
"W dłuższym okresie oczekujemy dalszej stabilizacji cen z możliwymi niewielkimi wzrostami" - przewiduje analityk.
PAP