Analizy

Złoty podczas środowych notowań stracił wobec głównych walut

źródło: Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 20 maja 2015, 20:08

  • Powiększ tekst

Złoty w środę wyraźnie osłabił się wobec głównych walut i nie można tego zrzucić na karb nastrojów na rynkach światowych, gdyż pozostałe waluty naszego regionu pozostawały dziś relatywnie stabilne

"Przyczyną słabości złotego były znacznie gorsze od oczekiwań dane z rodzimej gospodarki, w postaci produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Produkcja w kwietniu wzrosła bowiem jedynie o 2,3 proc. r/r, przy oczekiwanym 5.5 proc., a sprzedaż detaliczna spadła o 1.5 proc. r/r." - ocenił analityk domu maklerskiego mBanku Szymon Zajkowski.

Jego zdaniem środowe dane nie przekreślają jeszcze pozytywnego obrazu polskiej gospodarki.

"Z pewnością studzą nieco oczekiwania na dynamiczne przyspieszenie wzrostu gospodarczego, nasilenie się presji inflacyjnej i w konsekwencji podwyżki stóp procentowych. Widać to było również poprzez kilkupunktowy spadek rentowności polskiego długu. W rezultacie EUR/PLN po raz pierwszy w tym tygodniu wzrósł powyżej 4,08. Po odczycie wystrzeliły również notowania CHF/PLN i ostatecznie kurs dotarł do 3,92" - podkreślił analityk.

Zajkowski dodał, że spadki euro u dolara oraz słabe dane z Polski przełożyły się na kolejny dzień silnych wzrostów pary USD/PLN.

"W środę złoty osłabił się wobec dolara o 4 grosze, a notowania dotarły do 3,68. O tym jednak jak przebiegać będą notowania złotego w kolejnych dniach – zarówno wobec dolara, jak i euro i franka, w dużej mierze zdecydować powinna treść publikowanego w środę o godzinie 20.00, protokołu z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku (FOMC). Biorąc pod uwagę, że protokół dotyczy posiedzenia z 29 kwietnia br., decydenci nie znali jeszcze całkiem niezłych danych z rynku pracy za kwiecień oraz opublikowanych wczoraj, najlepszych od kilku lat danych z rynku nieruchomości. Oznacza to, że mogą oni pozostać ostrożni w kwestii sygnalizowania podwyżek stóp, a co za tym idzie protokół może zostać zinterpretowany, jako +gołębi+. W tej sytuacji złoty powinien odrobić część dzisiejszych strat" - zaznaczył.

W ocenie analityka domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrada Ryczko, w trakcie środowej sesji złoty znajdował się pod presją m.in. z uwagi na wyraźne słabsze dane fundamentalne z krajowej gospodarki.

"Najmocniejszy ruch spadkowy obserwowaliśmy na zestawieniu z dolarem, co w dalszym ciągu było pochodną umacniającego się USD na szerokim rynku. Jednak również wobec EUR czy CHF złoty zanotował zniżkę, pomimo relatywnej słabości tych walut na innych zestawieniach" - zaznaczył Ryczko.

Jego zdaniem powodem osłabienia złotego były słabsze dane z krajowej gospodarki, gdzie sprzedaż detaliczna za kwiecień spadła do -1,5 proc. r/r, a produkcja przemysłowa wyniosła jedyne 2,3 proc. r/r wobec oczekiwanych 6,0 proc. r/r.

"Dane te okazały się być słabsze od i tak niższego konsensusu głównie za sprawą danych statystycznych (mniejsza liczba dni roboczych), jednak nawet w takim ujęciu stanowią one sygnał ostrzegawczy, co przyniesie wzmożone zainteresowanie rynku kolejnymi publikacjami makro" - podkreślił Ryczko.

PAP, sek

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.