FED pomaga rynkom akcji
Podczas dzisiejszej sesji giełdowej liczy się tylko to, co do powiedzenia w kwestii podwyżek stóp procentowych mają członkowie amerykańskiej Rezerwy Federalnej, z prezes Janet Yellen na czele.
Przemówienie Janet Yellen, tak jak oczekiwano, wywołało dużą zmienność na globalnych rynkach akcji. Prezes amerykańskiej Rezerwy Federalnej powiedziała wprawdzie, że coraz więcej czynników przemawia za podwyżkami stóp procentowych, ponieważ rynek pracy oraz inflacja zmierzają w kierunku celów postawionych przez FED, to jednak rynki skupiły się na odniesieniach mówiących, że zacieśnianie polityki monetarnej będzie w dalszym ciągu stopniowe. W efekcie nieco spadły oczekiwania na podwyżki stóp we wrześniu, ale wciąż prawdopodobieństwo na taki ruch do grudnia wynosi ponad 50%.
Dla rynków akcji jest to umiarkowanie pozytywny sygnał, ponieważ wcześniej obawiano się, że Yellen może zakomunikować bardziej dynamiczną ścieżkę podwyżek. W efekcie Wall Street notuje wzrosty przekraczające nieco ponad 0.5%. W podobnych nastrojach kończą tydzień inwestorzy na największych europejskich parkietach.
Poranek w Europie był dosyć spokojny. Większość głównych indeksów na Starym Kontynencie pozostawała na nieznacznych minusach. Największe straty notował włoski FTSE MIB, który tracił około 0.5%, choć na koniec wyszedł na plus. Ponownie w dół ciągnęły go wciąż taniejące akcje banków, w których aktywach znajduje się wiele trudno spłacalnych pożyczek, a wciąż nie widać żadnego sensownego rozwiązania tego problemu. Z kolei londyński parkiet zaczął nieznacznie zyskiwać po publikacji finalnego odczytu PKB za II kwartał. Wypadł on zgodnie ze wstępnymi szacunkami wskazującymi na wzrost w tempie 0.6% k/k. Niemniej jednak ekonomiści w stosunku do III kwartału są nastawieni zdecydowanie bardziej negatywnie ze względu na skutki Brexitu, co może ciążyć tamtejszym spółkom oraz całej giełdzie.
Na warszawskim parkiecie jeszcze przed południem widzieliśmy wzrosty. Niemniej jednak indeks blue chipów po raz 9 w ciągu ostatnich 10 sesji zamyka się na minusie. Dodatkowo wczoraj wieczorem poznaliśmy opinię Moody’s w sprawie Polski tuż po tym, jak zaprezentowano projekt nowego budżetu. Agencja podkreśliła, że spór rządu z Trybunałem Konstytucyjnym pogarsza klimat inwestycyjny nad Wisłą. Moody’s ponownie oceni polski rating już 9 września, co może stanowić ryzyko dla rynków w naszym kraju. Tymczasem na zielono najmocniej zaświeciły się dziś walory KGHM, PZU oraz PGNiG, który poinformował o skupie do 129,87 mln akcji własnych po 5,39PLN oraz spodziewanej wygranej w arbitrażu z Gazpromem. Największy spadek można było zaobserwować na akcjach Tauronu oraz Lotosu. Ostatnia z wymienionych spółek traciła nawet pomimo informacji, że z posiadanego złoża Yme udało się usunąć wadliwą platformę wydobywczą.