O przygotowanich do Brexitu, payrollsach i odczytach PMI
Ten tydzień
Ten tydzień będzie o tyle istotny, że w piątek poznamy wrześniowe payrollsy, tj. dane z rynku pracy Stanów Zjednoczonych – o bezrobociu i zmianie zatrudnienia. Oczywiście są to te właśnie informacje, które mają kluczowy wpływ na eurodolara.
Wpierw jednak mamy cztery dni wypełnione m.in. publikacjami PMI. Ściślej rzecz ujmując, dziś poznamy serię dla przemysłu: np. o 10:00 mamy publikację dla Eurolandu, a pięć minut wcześniej dla Niemiec. O 15:45 poznamy PMI dla przemysłu Stanów Zjednoczonych (prognoza to 51,4 pkt przy poprzednim wyniku 52 pkt), o 16:00 – pokrewny indeks ISM dla tego samego sektora.
W środę kalendarium przyniesie nam sprzedaż detaliczną dla Strefy Euro i raport ADP z rynku pracy USA, ale poza tym również serię PMI dla usług różnych państw (zaś w Stanach także ISM dla tego sektora). Do tego poznamy zamówienia w gospodarce USA w trzech różnych ujęciach. Czwartek pozwoli nam przekonać się natomiast, jak wypadły sierpniowe zamówienia w przemyśle Niemiec.
Mamy dziś (i przez cały tydzień, z powodu święta państwowego) wolne w Chinach. Z kolei w Japonii podano odczyty indeksu Tankan za III kwartał – w przemyśle 6 pkt przy prognozie 7 pkt, w usługach 18 pkt zgodnie z prognozą. PMI dla przemysłu wyniósł 50,4 pkt przy prognozie 50,3 pkt. Indeks Nikkei 225 jest na plusie, gdy piszemy te słowa.
Para EUR/USD pozycjonuje się przy 1,1225-45 – tzn. takie są wahania w ostatnich godzinach, w początkach nowego dnia i tygodnia. Dolar jawi się wręcz jako osłabiony w porównaniu z zejściami piątkowymi, ale i tak nie narusza to generalnej konsolidacji, obowiązującej od ponad miesiąca.
GBP/USD jest na 1,2935 – niżej niż w końcówce ubiegłego tygodnia, co znaczy, że funt się osłabił. Analogicznie na GBP/EUR zeszliśmy do 1,1515. Tymczasem Theresa May, brytyjska premier, ogłosiła, że do końca marca 2017 roku wszczęta zostanie procedura opuszczenia UE przez jej kraj. Podkreśliła i powtórzyła, że rezultat brexitowego referendum jest nieodwracalny. Zapewniła również, że torpedowane będą ewentualne separatystyczne dążenia szkockich nacjonalistów – i tylko rząd centralny będzie negocjował warunki wyjścia. Zaprezentowała optymistyczny obraz Brytanii po Brexicie – jako kraju samodzielnego, niezależnego od natrętnych instytucji międzynarodowych, sprawnie radzącego sobie z problemami gospodarczymi czy migracyjnymi.
Co w Polsce?
W Polsce PMI dla przemysłu poznamy o 9:00. Prognoza to wzrost z 51,5 pkt do 52 pkt. W środę RPP podejmie decyzję na temat stóp procentowych, zasadniczo rynek nie oczekuje zmiany, tak więc główna stopa powinna pozostać na poziomie 1,5 proc.
Kurs GBP/PLN to 4,9455 – i tak jak na parach wiążących funta z euro czy dolarem mamy tu osłabienie brytyjskiej waluty (w porównaniu z ubiegłotygodniowym czwartkiem czy większą częścią piątku) – być może pod wpływem komunikatu Theresy May (w szczególności znaczenie mogło mieć podkreślenie tego, że kraj nie wycofa się z Brexitu).
Na EUR/PLN kurs to 4,2950, złoty jest trochę wzmocniony, para zdaje się wciąż walczyć z długofalową, choć w miarę łagodną tendencją, która generalnie premiuje coraz wyższe minima i powolne osłabianie złotego (od ponad roku). Na USD/PLN notujemy 3,8250 – reakcję po zeszłotygodniowym podbiciu w okolice 3,85.