Analizy

Kolejne rekordy deweloperów

źródło: Marcin Krasoń Home Broker

  • Opublikowano: 20 czerwca 2017, 15:39

    Aktualizacja: 20 czerwca 2017, 15:39

  • Powiększ tekst

Mijają miesiące, a deweloperzy nie zwalniają tempa. Niemal każde kolejne dane Głównego Urzędu Statystycznego to rekord w którejś z kategorii. Z każdym miesiącem powinna jednak rosnąć ostrożność – obawy o przegrzanie rynku mogą być coraz bardziej zasadne

W ciągu ostatnich 12 miesięcy, działający na polskim rynku deweloperzy rozpoczęli budowę 93,9 tys. lokali mieszkalnych. To najwięcej w historii, jeszcze nigdy nie było rocznego okresu, w którym ruszyłoby tyle budów. To jednak nie koniec, zarządzający firmami wierzą, że popyt na rynku pierwotnym nie spadnie szybko – tak przynajmniej wynika z kolejnych danych, a mianowicie o liczbie uzyskanych pozwoleń na budowę. Tych także jest rekordowo dużo. Przez ostatni rok deweloperzy otrzymali 126,2 tys. pozwoleń na budowę.

Trzeci z obserwowanych przez GUS wskaźników również jest na wysokim poziomie – liczba mieszkań oddanych do użytkowania w okresie czerwiec 2016 – maj 2017 wyniosła 79,2 tys., to tylko o tysiąc lokali mniej niż zanotowaliśmy w rekordowym okresie luty 2016 – styczeń 2017. Sam maj 2017 r. był dla deweloperów okresem bardzo dużej aktywności. W tym czasie otrzymali oni 11865 pozwoleń na budowę (wzrost o 55 proc. w stosunku do maja 2016 r.), rozpoczęli 10676 budów (wzrost o 76 proc. r/r) i oddali do użytkowania 6256 mieszkań (wzrost o 17 proc.).

Czy grozi nam przegrzanie?

Choć rynek wydaje się być stabilny (brak galopujących cen i zakupów spekulacyjnych), to trudno liczyć na to, że będzie rósł w nieskończoność. Wciąż mocnym stymulatorem rozwoju są klienci kupujący mieszkania za gotówkę, a podwyżka stóp procentowych to nadal melodia przyszłości .

W końcu jednak dojdzie do nasycenia nowymi mieszkaniami i jeśli deweloperzy nie zdążą na czas zareagować na zmianę, mogą zostać z niesprzedanymi mieszkaniami, a wtedy będą zmuszeni do obniżek cen. Nie mniejszym problemem (a może większym?) będą zakupione za spore pieniądze działki. Tych za godziwą cenę raczej nikt nie odkupi. Nie sposób jednak przewidzieć czy i kiedy to nastąpi, gdyż póki co sytuacja jest stabilna. Mimo wszystko warto, by wszyscy rynkowi gracze zwiększyli czujność i każdą decyzję podejmowali po dokładnym przemyśleniu i analizie potencjalnego ryzyka.

Mieszkanie dla Młodych powraca

Nie lada niespodziankę przygotowali rządzący osobom zainteresowanym zakupem mieszkania. Otóż wymyślono, że będzie można wykorzystać całą pulę pieniędzy zarezerwowanych w MdM na dany rok, a nie tylko 95 proc. jak dotąd. W efekcie, być może już w sierpniu na rynek „wróci” około 69 mln złotych, co powinno wystarczyć na zakup 2,5-3 tys. mieszkań z dopłatami. Z dofinansowania można skorzystać zarówno kupując mieszkanie na rynku pierwotnym, jak i wtórnym.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych