Wysoka zmiennoć po decyzji Fed. Raport tygodniowy
Komunikat FOMC wywołał silną deprecjację amerykańskiej waluty, wzrosty na giełdach oraz spadek rentowności amerykańskich papierów skarbowych.
Dynamicznie zyskały również waluty rynków wschodzących, w tym polski złoty. Kurs EUR/USD osiągnął maksimum na 1,3565, EUR/PLN spadł w okolice 4,1430, a USD/PLN 3,06. O ile kurs EUR/USD do końca tygodnia utrzymał się tuż pod wspomnianym maksimum, to jednak kurs EUR/PLN całkowicie wymazał wcześniejsze spadki i tydzień zakończył przy 4,22. Kurs USD/PLN natomiast tydzień zakończył przy 3,12.
Fed zaskoczył rynki decyzją o pozostawieniu programu skupu aktywów w dotychczasowej skali 85 mld dolarów miesięcznie. Konsensus w ankiecie Bloomberga zakładał zredukowanie zakupów o 10 mld. Zdaniem decydentów poprawa w gospodarce jest niewystarczająca. Ben Bernanke zwrócił uwagę między innymi na rynek pracy, którego kondycja jest wciąż daleka od tej, którą członkowie Fed chcieliby widzieć. Ponadto Bernanke wyraził zaniepokojenie ostatnim wzrostem rynkowych stóp procentowych, który może spowolnieć wzrost gospodarczy. To jasny komunikat, że Fed pochopnie nie zacieśni polityki pieniężnej.
Co więcej opinię taką wspiera informacja z Białego Domu o tym, że Janet Yellen (której poglądy uważane są za jeszcze bardziej gołębie od Bernanke) jest głównym kandydatem do objęcia stanowiska prezesa Fed w styczniu przyszłego roku. Ponadto ograniczenie QE3 jeszcze w tym roku stoi pod dużym znakiem zapytania. Oprócz widocznego w ostatnich miesiącach pogorszenia się danych z rynku pracy wskazuje na to obniżenie prognoz wzrostu gospodarczego na ten rok (z 2,3 - 2,6 proc. do 2,0 2,3 proc.).
Kontynuacja luzowania w obecnej skali zmienia perspektywę dla siły amerykańskiej waluty zwłaszcza w krótkim terminie. Uważamy, że obecnie uczestnicy rynku będą grali pod rozpoczęcie ograniczania luzowania nie w październiku a na kolejnym posiedzeniu Fed, czyli dopiero w grudniu. Stosunkowo odległy termin zmniejszenia QE3 powinien natomiast przekładać się na osłabienie amerykańskiej waluty w najbliższych tygodniach. Sądzimy, że w pierwszych dniach padziernika kurs EUR/USD może osiągnąć poziom 1,37. Kontynuacja luzowania w obecnym kształcie jest natomiast pozytywną informacja dla rynków wschodzšcych. Powinna bowiem uchronić je przed odpływem kapitału (przede wszystkim z rynku długu), a co za tym idzie przed deprecjacją tamtejszych walut. Co więcej napływowi kapitału na rynki emerging markets sprzyjać będzie postępujšce ożywienie zarówno w największych wiatowych gospodarkach, jak również w samych gospodarkach wschodzšcych. Jednym z beneficjentów powinien być polski złoty. Sądzimy, że wraz z powrotem zagranicznego kapitału na rodzimy rynek długu złoty zyskiwał będzie na wartoci.
Polska: Chwilowe spowolnienie w przemyle
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami produkcja przemysłowa wzrosła poniżej oczekiwań rynku i jej dynamika wyniosła 2,2 proc. r/r (konsensus 2,7 proc., nasza prognoza 1,1 proc.). Za nieco słabszy odczyt odpowiada niekorzystny efekt kalendarzowy (jeden dzień roboczy mniej w porównaniu z sierpniem 2012 r. i dwa dni robocze mniej miesiąc do miesiąca). Lekkie przyhamowanie dynamiki produkcji przemysłowej jest również pokłosiem umocnienia złotego, co przekłada się na wynik finansowy eksporterów stanowiących ważną część tego sektora.
Jeden miesiąc spowolnienia nie zmienia naszej opinii nt. odradzającej się koniunktury w Polsce indeks produkcji przemysłowej dla którego bazą jest styczeń 2010 r. wykazuje trend wzrostowy od marca tego roku, co w niedalekiej przyszłoci (prawdopodobnie koniec roku) przełoży się na powrót do 100, czyli do wartoci odnotowywanych ostatnio w styczniu 2012 r. Na dalszą poprawę wskazują również barometry koniunktury w postaci indeksu PMI czy też badań koniunktury w przemyle GUS. Obydwie publikacje nastrajają optymistycznie, ponieważ od początku tego roku wzrastają (PMI jest najwyżej od lipca 2011 r.).
Szymon Zajkowski, DM TMS Brokers S.A.