Analizy

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Czarny poniedziałek

Przemysław Kwiecień Główny Ekonomista XTB

  • Opublikowano: 9 marca 2020, 10:42

  • Powiększ tekst

Ostatnie dwa tygodnie na rynkach finansowych były bardzo burzliwe. To jednak nic w porównaniu z sytuacją, którą mamy dziś. Inwestorów ogarnęła panika. Do tego obserwujemy załamanie cen ropy naftowej w wyniku zerwania porozumienia OPEC-Rosja.

W ostatnich dniach na rynkach mieliśmy huśtawkę nastrojów. Przypomnijmy, że przecież w ubiegły wtorek Fed niespodziewanie obniżył stopy procentowe o 50 punktów bazowych, co niektórzy inwestorzy odebrali jako szansę. Teraz wydaje się to przekleństwem. Sytuacja nadal się pogarsza, a banki centralne nie mają amunicji, aby temu pogorszeniu przeciwdziałać. O ile przynajmniej według oficjalnych statystyk sytuacja w Chinach zaczyna się stabilizować, to koszty ekonomiczne poniesione w ostatnich tygodniach są ogromne. Teraz istnieje bardzo duże ryzyko, że podobne koszty poniosą Europa i USA. W Europie odpowiedź na koronawirusa była powolna. We Włoszech, gdzie zlokalizowane jest główne ognisko, poważne zakazy i ograniczenia weszły w życie dopiero teraz. Tymczasem dużą ilość nowych przypadków notuje się już na całym Starym Kontynencie. A to budzi obawy (a tak naprawdę przerażenie), że słabą europejską gospodarkę czeka dopiero prawdziwy cios. Po latach pompowania wycen na rynkach przez banki centralne, ceny akcji globalnie nadal są wysokie, a zatem przestrzeń do przeceny – bardzo duża. Tak panicznej wyprzedaży na rynkach nie widzieliśmy od 2008 roku, a to jak wiadomo była jedna z największych powojennych bess. Wydaje się, że sytuacji nie poprawią kolejne działania banków centralnych, a jedynie oznaki stabilizacji sytuacji w zakresie nowych przypadków wirusa.

Do przerażenia inwestorów dochodzi jeszcze wojna cenowa na rynku ropy. Surowiec ten i tak tracił w ostatnich tygodniach wobec oczywistego ciosu w popyt, zarówno ze strony turystyki jak i przemysłu. Początkowo OPEC próbował odpowiedzieć na ten problem ograniczając produkcję i zapowiedziane było już cięcie produkcji o ponad milion baryłek dziennie. Na cięcie nie zgodziła się jednak Rosja, a w tej sytuacji porozumienie zerwała Arabia Saudyjska. Dziś w pewnym momencie ropa taniała o ponad 30%! Z jednej strony tak potężna przecena ropy będzie dla niektórych gospodarek potrzebnym wsparciem, przede wszystkim dla Chin, Japonii i Europy, czyli w sumie tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne. W krótkim okresie rynkowo jednak może to wywołać spore zmieszanie, a to dlatego, że wielu amerykańskich producentów ropy, którzy mają dość wysokie koszty, jest mocno zadłużona. Niespłacalny dług może wywołać lawinę strat na rynkach i pogłębić bieżący chaos.

W tym kontekście na złotym panują niemalże wakacje. Wynika to z faktu, że dolar mocno tanieje wobec euro, gdyż inwestorzy oczekują od Fed dalszych drastycznych obniżek stóp procentowych. Jednak nie powinno to uśpić naszej czujności, Włochy stoją w obliczu ryzyka niewypłacalności, co może uderzyć w europejskie waluty rykoszetem. Na razie jednak jest stabilnie. O 9:45 euro kosztuje 4,3245 złotego, dolar 3,7924 złotego, frank 4,0922 złotego, zaś funt 4,9915 złotego.

Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista XTB

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.